Fannie Flagg. Autorka, której nazwisko jest mi od dawna znane, ale do
teraz nie przeczytałam ani jednej jej powieści. Jestem właśnie po pierwszym
spotkaniu z twórczością pisarki. Jakie wywarła na mnie wrażenie książka „Nie
mogę się doczekać…kiedy wreszcie pójdę do nieba”?
To historia Elner, która pewnego dnia postanawia zerwać kilka fig.
Zostaje zaatakowana przez rój szerszeni i upada z drabiny. Po przewiezieniu
kobiety do szpitala lekarze stwierdzają zgon. Cała rodzina i przyjaciele
pogrążają się w smutku. Podczas gdy wszyscy wspominają Elner, ona jedzie windą
do nieba, gdzie czekają na nią bliscy.
Niech Was nie zmyli opis z tyłu okładki. Byłam przekonana, że ta
historia będzie skupiać się wyłącznie na wspomnieniach uwielbianej przez
wszystkich Elner i jej pobycie w niebie. Otóż nie, ale nie chcę Wam zdradzać
zbyt wiele. Napiszę tylko, że w pewnym momencie następuje zwrot akcji, który
wprowadza zamieszanie nawet w świecie medycyny.