16-letnia Weronika boryka się z nastoletnimi problemami w dobie pandemii. Izolacja, wszechobecne maseczki, nauczanie zdalne, a do tego wszystkiego problemy w domu. W dodatku na horyzoncie pojawia się pierwsza, młodzieńcza miłość. Dziewczyna, niestety, nie może znikąd liczyć na wsparcie. W domu zderza się z chłodną atmosferą i brakiem zrozumienia. Staje się ofiarą frustracji własnych rodziców. Na domiar złego wychodzą pewne rodzinne sekrety. Czy Weronika udźwignie ciężar, który los jej zesłał? I czym stanie się dla niej tytułowa czarna kostka?
„Łączka. Czarna kostka” to moje pierwsze i od razu tak ważne spotkanie z twórczością Wandy Siubieli. Od pierwszych stron historia Weroniki bardzo mnie zaciekawiła. Przede wszystkim dlatego, że porusza istotne problemy dotyczące współczesnych nastolatków. O dorastaniu w czasie pandemii. O konsekwencjach zdalnej nauki, gdzie niektórzy wyśmiewają się z warunków mieszkaniowych widocznych podczas wideo lekcji. O przeżywaniu emocji bez możliwości wygadania się. O radzeniu sobie z trudną sytuacją w domu. Pokazuje również dojrzałość niektórych 16-latków, do których należy główna bohaterka. Bardzo przejmuje się swoją przyszłością. Wie, że na przyszłościowy sukces trzeba ciężko pracować i nie poddawać się. Wie, że na końcu trudnej drogi będzie czekać nagroda w postaci niezależności i możliwości spełniania wszystkich marzeń.
Weronice przychodzi też mierzyć się z pierwszą miłością. Czytamy tutaj o tych pierwszych motylach w brzuchu, pierwszych pocałunkach, o intuicyjnym zachowaniu wobec drugiej osoby, którą zaczyna się darzyć uczuciem. Dodatkowo autorka pokazuje tutaj kontrast między ambitną, racjonalnie myślącą nastolatką, która musi walczyć o swoje, a bogatym, aczkolwiek sympatycznym lekkoduchem. Widać miłość naprawdę nie zna granic.
I wreszcie, o co chodzi z tytułową czarną kostką? Tego nie mogę zdradzić, jednak ma ona znaczenie dziedziczne. Jest swego rodzaju symbolem, który jednocześnie odkrywa pewien morał. Otóż podejście do życia i ludzi wpływa na nasze życie. Jeżeli pomimo wszelkich niedogodności i przeciwności losu będziemy dobrzy, może czekać nas niespodziewana nagroda. Jeżeli nasze podejście do życia będzie czysto egoistyczne, a własne niepowodzenia będziemy rekompensować poprzez krzywdzenie innych, ominie nas coś dobrego.
„Łączka Czarna kostka” to książka, którą polecam zarówno nastolatkom, jak i starszym czytelnikom. To historia poruszająca ważne nastoletnie problemy. Ukazuje, w jaki sposób młodzi ludzie próbują sobie z nimi radzić. Być może pomoże ona lepiej zrozumieć rodzicom ich dzieci? Czytanie „Łączki. Czarnej kostki” to też bardzo dobra czytelnicza rozrywka z motywem rodzinnej tajemnicy. Z pewnością z twórczością autorki jeszcze kiedyś się spotkam.
Współpraca patronacka z Wandą Siubielą
Wydawnictwo Bookplan