środa, 17 września 2014

"Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa" Haruki Murakami

autor: Haruki Murakami
wydawnictwo: MUZA S.A.
liczba stron: 352
moja ocena: 9/10

Przyznam szczerze. Nie wiem, dlaczego, ale po przeczytaniu książki Alice Munro "Dziewczęta i kobiety", straciłam ochotę na twórczość najbardziej popularnych pisarzy ostatnich czasów, w tym Murakamiego. Teraz, pod wpływem chwili, sięgnęłam po pożyczoną od kuzynki książkę tegoż właśnie autora i.. jestem oczarowana!

Historia dotyczy inżyniera- Tsukuru, który zajmuje się budową dworców. Jako licealista był członkiem zgranej ekipy przyjaciół, którzy pewnego dnia, z niewiadomych przyczyn, nagle kazali mu się odłączyć. Chłopak, mimo iż nawet nie domyśla się przyczyny takiego postępowania ze strony znajomych, nie próbuje dociec prawdy. Dopiero po kilkunastu latach, po rozmowie z przyjaciółką, postanawia dowiedzieć się, co wydarzyło się w przeszłości. Tak rozpoczyna się jego podróż do wyjaśnienia sprawy i poznania samego siebie...

Dawno nie czytało mi się tak dobrze książki z głębszym przesłaniem. Naprawdę, byłam bardzo sceptycznie do nich nastawiona. I chociaż bardzo chciałam poznać ich treść, zawsze miałam pewne obawy. Haruki Murakami rozwiał je. Tą książkę po prostu uwielbiam. Jest fantastyczna. Nie mogłam się od niej oderwać.

Powieść daje wiele do myślenia. Dzięki niej możemy się naprawdę wiele dowiedzieć. Wyciągnąć wnioski. A nawet inaczej spoglądać na otaczającą nas rzeczywistość. Jest na świecie wiele osób, które uważają, że niewiele znaczą. Nie potrafią zrozumieć, że ktoś może ich szczerze lubić i widzieć w nich coś wartościowego. Ta książka będzie zdecydowanie dla takich osób. Główny bohater przez długi czas uważał się za człowieka "bezbarwnego". Takiego, który niczym się nie wyróżnia. Niczym nie może zabłysnąć. Tak oczywiście nie było, ale zanim Tsukuru doszedł do tego wniosku, minęło mnóstwo czasu.

Bohaterowie dokonali też bardzo ciekawego odkrycia. Gdy została zamordowana jedna z ich bliskich znajomych z początku mocno to przeżywali. Śmierć młodej osoby, to zawsze szok i wiele nasuwających się pytań, refleksji. Jednak po wielu latach dochodzą do wniosku, że być może i oni po części przyczynili się do pozbawienia jej życia. Nie w sensie fizycznym. Wiedzieli, że ma problem, a być może wykazywali zbyt małe zainteresowanie. To było bardzo ciekawe spostrzeżenie z ich strony.

Z pewnością nie jest to moje ostatnie spotkanie z twórczością Murakamiego. Niedługo skończy się przerwa wakacyjna i trzeba będzie na trochę odłożyć czytanie książek. Mam jednak nadzieję, że znajdę chociaż trochę czasu i sięgnę po kolejne dwie książki autora, które czekają na mojej półce.

Wydawnictwo MUZA S.A.

Wyzwania:

poniedziałek, 15 września 2014

"Czarna loteria" Tess Gerritsen

autor: Tess Gerritsen
wydawnictwo: Harlequin Mira
liczba stron: 286
moja ocena: 9/10

Jestem wielką fanką książek Tess Gerritsen. Mam zamiar przeczytać absolutnie każdą, którą autorka napisze. Kilka mam już na koncie, ale to wciąż mało. Znudzona dwoma tytułami, które właśnie czytałam, sięgnęłam po "Czarną loterię", która od kilku dni jest w domowej biblioteczce. Od razu nabrałam nowej chęci na przygodę z literaturą.

Kate Chesne jest świetnym anestezjologiem. Pewnego dnia przystępuje do rutynowego zabiegu. Na stole operacyjnym leży jej koleżanka. Wszystko przebiega bez żadnych komplikacji. Jednak w pewnym momencie serce pacjentki zatrzymuje się. Mimo szybkiej   i profesjonalnej operacji, nie udaje się jej uratować. Nikt nie może w to uwierzyć, szczególnie Kate, która zaraz po tym zostaje oskarżona o błąd w sztuce lekarskiej. Kobieta jest przekonana o swojej niewinności. Postanawia odkryć prawdę. Wynajęty przeciwko niej adwokat jest przekonany o winie lekarki, jednak kiedy śmierć ponosi kolejny pracownik szpitala, zaczyna mieć wątpliwości...

Tess Gerritsen to jedna z moich ulubionych pisarek. Każda jej książka jest dla mnie wyjątkowa. Dosłownie "pożeram" treść każdej z nich. Uwielbiam, gdy książka buduje takie napięcie, że choćby nie wiem, ile miała stron, czytam jednym tchem do końca (ta akurat ma ich zaledwie 286). Nigdy do końca nie wiadomo, kto jest prawdziwym mordercą. Tak samo tutaj. Podejrzewałam kogoś innego i jakże zaskoczyło mnie zakończenie. Do tego akcja, która biegnie szaleńczym tempem od samego początku. To wszystko wskazuje na kolejny literacki sukces autorki.

Podoba mi się również to, że bohaterowie książek Tess Gerritsen to osoby o złożonej psychice, z konkretnym charakterem. Z racji tego, że moja opinia dotyczy w tej chwili "Czarnej loterii", wezmę za przykład postaci z tej powieści. Główna bohaterka jest bardzo inteligenta. Zaangażowana w swoją pracę, jak mało kto. Nie jest przysłowiową szarą myszką, która nie potrafi walczyć o swoje. Wręcz odwrotnie. Uparcie dąży do udowodnienia swojej niewinności. Jej jedyną wadą (chociaż w sumie, ciężko powiedzieć, czy jest to wada) jest strach przed uczuciem. David- adwokat. Z początku przekonany o winie młodej lekarki. Wyjątkowo uczciwy. Pragnie za wszelką cenę poznać prawdę. Nie zależy mu na pieniądzach, a na tym, by ten, kto zasłużył, poniósł karę. Traumatyczne wydarzenia z przeszłości blokują go emocjonalnie, przez co uznaje, że nie jest już zdolny do miłości. Wreszcie ci negatywni bohaterowie. Nie zdradzę ich imion, jednakże napiszę, że osoba, która była podejrzewana jako potencjalny morderca, miała wyjątkowo ciężkie życie. Wydarzenia, które przeżyła, niewątpliwie wpłynęły na stan jej osobowości i postrzegania świata.

Powtórzę, książki Tess Gerritsen uwielbiam, ubóstwiam i chciałabym, aby autorka stworzyła ich jak najwięcej. Fanom dobrego kryminału i sensacji polecam! Po prostu musicie przeczytać chociaż jedną książkę tej autorki. Gwarantuję niezapomniane wrażenia.

Wydawnictwo Harlequin Mira

Wyzwania:




poniedziałek, 8 września 2014

"Gra w kości" Elżbieta Cherezińska

autor: Elżbieta Cherezińska
wydawnictwo: Zysk i S-ka
liczba stron: 406
moja ocena: 7/10

Jakiś czas temu rzuciła mi się w oczy książka Elżbiety Cherezińskiej pt. "Gra w kości". Autorkę kojarzyłam już wcześniej za sprawą "Korony śniegu i krwi", której jeszcze niestety nie przeczytałam, ale nic straconego. Już niedługo będę mieć ponownie okazję, aby zapoznać się z lekturą.

Wiele osób uwielbia Philippę Gregory- autorkę słynnych powieści historycznych od dynastii Tudorów i nie tylko. Teraz czas, abyśmy zainteresowali się naszą rodzimą pisarką, która wprowadza nas w świat średniowiecznej Polski.

"Gra w kości" to lektura dotycząca młodego władcy- Ottona III, a także naszego pierwszego króla- Bolesława Chrobrego, ale poznajemy go tutaj, jako księcia i nim pozostaje do końca książki. Bardzo ważnym wydarzeniem wspomnianym w powieści jest męczeńska śmierć wspaniałego biskupa- Wojciecha. Oprócz tego dowiadujemy się wiele ciekawostek z życia ówczesnych władców. Ich plany, intrygi. Dzięki tej książce możemy poznać choć trochę dzieje pierwszych władców naszego państwa, o których z pewnością w takim stopniu nie dowiedzieliśmy się na lekcjach w szkole.

Kiedy rozpoczynałam "Grę w kości", miałam lekkie obawy. Miałam nadzieję, że są one mylne i książka okaże się naprawdę interesującą. Tak właśnie się stało. Jest to bardzo wciągająca i ciekawa lektura, do której zapraszam wszystkich fanów powieści historycznej. Bohaterowie to postacie, o których na ogół za wiele się nie mówi. Po prostu- byli i tyle w temacie. Tutaj poznajemy ich głębiej. Dla mnie dopiero teraz Bolesław Chrobry stał się osobą z krwi i kości, z charakterem. Otto III to kolejna postać, która dopiero w tej książce stała mi się "bliższa".

Przyznaję się szczerze, nie przepadałam za historią. Lubiłam tylko wybrane epoki. Czas panowania pierwszych piastów jakoś nigdy szczególnie do mnie nie przemawiał. Dzięki "Grze w kości" nieco zmieniłam zdanie. Przeczytajcie, a sami się przekonacie, że ten okres był wbrew pozorom bardzo ciekawy. Zgadzam się z jedną opinią dotyczącą tej książki- to świetny sposób, aby bezboleśnie przemycić historię tym, którzy za nią nie przepadają, a lubią dobre książki.

Zapraszam serdecznie do lektury. Myślę, że nie pożałujecie. Teraz czekam z jeszcze większą niecierpliwością na "Koronę śniegu i krwi". Tym razem nie odpuszczę sobie jej przeczytania.

Wydawnictwo Zysk i S-ka

Wyzwania:

wtorek, 2 września 2014

"Sklepik z Niespodzianką. Lidka" Katarzyna Michalak

autor: Katarzyna Michalak
wydawnictwo: Nasza Księgarnia
liczba stron: 272
moja ocena: 8/10

"Sklepik z Niespodzianką" to seria autorstwa Katarzyny Michalak. Długo czekałam, aby przeczytać ostatnią część. Żałuję, że wcześniej nie było ku temu okazji. Książka jest tak samo wspaniała, jak dwie poprzednie. W zasadzie mogę powiedzieć, że jest najlepsza.

Tym razem autorka skupiła się na Lidce. Sympatycznej pani weterynarz, która obsesyjnie chce być matką. Już na samym początku jesteśmy świadkami dość sensacyjnej sytuacji. Z czasem poznajemy dogłębnie życie młodej lekarki, które w wielu momentach było wręcz tragiczne. Katarzyna Michalak nie zapomniała również o pozostałych bohaterkach: Bogusia, Adela, Konstancja... Każda z nich również przeżywa własne smutki i radości. Bogusia poznaje przystojnego Oliwiera, który brał udział w akcji Lekarze bez Granic, by nieść pomoc najbardziej potrzebującym w Somalii. Adela, jak zwykle bezpośrednia i porywcza, próbuje zaprowadzić porządek między swoimi przyjaciółkami i we własnym życiu. Konstancja z kolei przeżywa załamanie nerwowe, ale dochodzi do bardzo dojrzałych i trafnych wniosków...

Wszystkie książki Katarzyny Michalak, które przeczytałam, stały się moimi ulubionymi. Trochę ich jeszcze zostało do poznania, ale póki co autorka jest jedną z moich ulubionych. Przy takich powieściach człowiek przenosi się w inny, często lepszy wymiar. Do świata, w którym może odpocząć, odetchnąć i nabrać sił na powrót do rzeczywistości. To mi się podoba.

Trzecia część "Sklepiku z Niespodzianką" to przede wszystkim opowieść o miłości i wielkiej przyjaźni, ale porusza również taki temat jak walka z terroryzmem, jaki panoszy się w afrykańskich krajach. Na to również warto zwrócić uwagę. Aż nie można uwierzyć, że człowiek człowiekowi jest w stanie zgotować takie piekło na ziemi. W imię czego? Przerażające...

Całą serię gorąco polecam. Jako ciekawostkę dodam, że znajdziemy w każdej z trzech książek ciekawe przepisy. Raz na domowe spa, innym razem na jakieś pyszności, a kolejnym na pożyteczne ziółka, które mogą pomóc nawet wtedy, gdy współczesna medycyna nie daję rady. Zapraszam do lektury.

Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Wyzwania:
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...