środa, 17 lutego 2016

Stosik

Jestem w trakcie czytania "Drogi do Nidaros" Andrzeja Pilipiuka, także na recenzję trzeba jeszcze trochę poczekać, ale w zamian mam dla Was stosik, o którym niedawno pisałam. Zapraszam zatem do oglądania i komentowania :)

Dla przypomnienia mój nagrodowy stosik tutaj

Zacznę od stosika z egzemplarzami recenzenckimi, za które dziękuję wydawnictwom: SQN, MG, Harper Collins oraz Wydawnictwu Literackiemu :)

Od góry:

"Krew i stal" Jacek Łukawski - zabieram się za nią już niebawem. Bardzo zaintrygował mnie opis tej książki. Otrzymałam ją wczoraj od wydawnictwa SQN.

"Ezotero. Moje przeznaczenie" Agnieszka Tomczyszyn - bardzo przyjemna lektura. Pochłonęłam ją praktycznie za jednym razem. Nie sposób się oderwać. Moja recenzja tutaj. Otrzymana od wydawnictwa MG.

"Pod Wędrownym Aniołem" Joanna M. Chmielewska - z tą książką również spędziłam miłe chwile. Zachęciła mnie do sięgnięcia po inne powieści autorki. Moja recenzja tutaj. Otrzymana od wydawnictwa MG.

"Kołysanka" Sarah Dessen - ciekawa powieść o nastoletniej, choć nie do końca sielankowej miłości. Niebanalna. Moja recenzja tutaj. Otrzymana od wydawnictwa Harper Collins.

"Próba" Eleanor Catton - książka, na którą czekałam z niecierpliwością. Bardzo mnie interesowała. Nie mogłam się doczekać, aż w końcu będę mogła chwycić ją w dłonie i poznać jej treść. Moja recenzja tutaj. Otrzymana od Wydawnictwa Literackiego.

"Studnia zagubionych aniołów" Artur Laisen - do przeczytania zachęcił mnie opis tej książki. Jestem w trakcie lektury. Bardzo ciekawa. Niedługo pojawi się jej recenzja. Ebook otrzymany od wydawnictwa Genius Creations.

Teraz czas na stosik biblioteczny


Od góry:

"Zaginięcie" Remigiusz Mróz - twórczość autora jest moim niedawnym odkryciem. Rozpoczęłam "Chórem zapomnianych głosów", później przyszedł czas na "Kasację", a już niedługo sięgnę po "Zaginięcie". Z pewnością wszelkie powieści pisarza mi nie umkną. Polecam.

"Zimowy Monarcha" Bernard Cornwell - na jednym z blogów przeczytałam bardzo ciekawą recenzję tej powieści. Mam nadzieję niedługo się z nią zapoznać.

"Pod Mocnym Aniołem" Jerzy Pilch - polecona przez moją przyjaciółkę. Również mam w planach niebawem zapoznać się z treścią tej książki.

I ostatni dzisiaj stosik - stosik książek otrzymanych


Od góry:

"Znachor" Tadeusz Dołęga- Mostowicz - od dawna marzyła mi się ta powieść. Film oglądałam wiele razy i bardzo mi się spodobał. W końcu doczekałam się i dostałam od mamy swój własny egzemplarz książki z czego bardzo cię cieszę :)

"Marzenia nie bolą" Małgorzata A. Jędrzejewska - otrzymałam ją od mojej cioci. Sięgnę po nią, jak tylko znajdzie się odrobina czasu, a kolejka książek, które mam do przeczytania na teraz, zmniejszy się.

"Podaruj mi miłość" - zbiór opowiadań świątecznych. Otrzymałam od cioci w prezencie gwiazdkowym. Zostawię ją sobie na następne magiczne Święta Bożego Narodzenia.



A jak tam Wasze stosiki? Co ostatnio udało się Wam upolować? :) 
Zapraszam do komentowania :)

Przy okazji chcę Was zaprosić do odwiedzenia profilu Fascynacji książką na Facebooku i Instagramie

wtorek, 16 lutego 2016

Moje Top 5 - fantastyka

Witajcie :) Dzisiaj mam dla Was coś nowego na moim blogu. Postanowiłam podzielić się z Wami moimi ulubionymi książkami fantastycznymi. Top 5 nie oznacza dokładnie pięciu książek, ale także serie, z których ciężko było i wybrać jedną najlepszą część :) A zatem, do dzieła! :)



1. "Arisjański fiolet. Cisza" Pola Pane
źródło: www.megatunes.pl

Jest to książka, którą miałam okazję przeczytać dość dawno temu. Zachwyciła mnie ogromnie. To jedna z moich ulubionych powieści nie tylko w dziedzinie fantastyki, ale także w ujęciu ogólnym. Wyjątkowo mnie poruszyła i zapadła w pamięć chyba na zawsze. Uwielbiam ją. Kończy się w taki sposób, że człowiek ma ochotę się rozpłakać i jak najszybciej sięgnąć po drugą część, której jeszcze oficjalnie nie wydano, ale polecam śledzić fanpage FB autorki. Ja z niecierpliwością czekam na wydanie drugiego tomu :) 

PS. Do książki dodana jest płyta zespołu Rayne ;)

Opis:
Świat, w którym nic nie jest takie, jak było.
Widok był przygnębiający.
Nieruchome kikuty drzew, brunatne, posępne, martwe…
Przed domem porzucony samochód, obok rozpadająca się szopa. Wszystko pokryte warstwą wulkanicznego pyłu.
Po plecach przebiegł mi dreszcz, gdy zdałam sobie sprawę, że mój świat umarł (…).

Namiętna gra zmysłów, ale… czy jest w niej miejsce na miłość? Przesunął lekko dłonią po moich nagich piersiach, właściwie prawie ich nie dotykając, i nie musiał długo czekać na reakcję (…).

Zagrożenie, którego nikt się nie spodziewał. Ziemia była, jest i będzie moim polem bitwy. Odkąd pamiętam walczyłem, najpierw o życie, a potem o przetrwanie. Teraz walczę o władzę nad światem i wygram, bo nikt nigdy nie nauczył mnie przegrywać (…).

Nie ma dla mnie nic bardziej wstydliwego od przyznania się, że z mieszanki: pierwsza miłość + fantastyka + pierwszoosobowa narracja, może wyjść coś innego, niż tandeta z jabłkiem na okładce. Przez tę książkę – zabawną i dynamiczną, jestem zmuszona odszczekać wszystko, co do tej pory mówiłam o romansach paranormalnych.
Agnieszka Parzych „Brudnopis”

Zespół Rayne równie ostro jak na gitarach, gra na emocjach. W tradycyjną, hardrockową formę wlał własną, poetycką wizję arisjańskiego świata. Wielka w tym zasługa dynamicznego i ekspresyjnego głosu wokalistki, która doskonale sprawdza się zarówno w klimatach pełnych mocy, jak i delikatnego liryzmu.
MegaTotal.pl

2. Seria Harry Potter- J.K. Rowling
źródło obrazka worldwidebestsellers.wordpress.com

Serię o Harrym Potterze zna chyba każdy. Przygody młodego czarodzieja i jego przyjaciół towarzyszą mi od dziecka. Oczywiście, należałam do tej licznej grupy osób, która wyczekiwała listu z Hogwartu ;) Do teraz lubię od czasu do czasu obejrzeć któryś z filmów. Chyba pozostanę na zawsze zakochana w tych książkach. Uwielbiam je. Niektóre części czytałam po kilka razy. Można je czytać niezależnie od wieku. Podobają się zarówno młodszym jak i starszym czytelnikom.

Profilaktycznie wstawię opis poszczególnych tomów ;) Oczywiście, jeżeli nie czytaliście żadnego z nich, polecam przeczytać tylko o pierwszej części, żeby nie psuć sobie przyjemności w dalszym czytaniu :)

"Harry Potter i Kamień Filozoficzny":
Harry Potter to sierota i podrzutek, od niemowlęcia wychowywany przez ciotkę i wuja, którzy podobnie jak ich syn Dudley traktowali go jak piąte koło u wozu. Pochodzenie chłopca owiane jest tajemnicą, jedyna pamiątka z przeszłości to zagadkowa blizna na jego czole. Skąd jednak biorą się niesamowite zjawiska, które towarzyszą nieświadomemu niczego Potterowi? Wszystko wyjaśni się w jedenaste urodziny chłopca, a będzie to dopiero początek Wielkiej Tajemnicy...

"Harry Potter i Komnata Tajemnic":
Tym razem Harry będzie musiał się zmierzyć z tajemniczym potworem z komnaty tajemnic na zamku Hogwart. Otworzyć tę komnatę mógł jedynie prawowity dziedzic Slytherina, a wskutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności podejrzenie pada na Harry`ego. W dodatku jeden z najbliższych przyjaciół bohatera znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Z tego tomu dowiecie się, jaka była przeszłość Hagrida, jakie sekrety skrywa rodzina Malfoya i kto naprawdę wypuścił potwora.

"Harry Potter i Więzień Azkabanu":
Z pilnie strzeżonego więzienia ucieka niebezpieczny przestępca. Kim jest? Co go łączy z Harrym? Dlaczego lekcje przepowiadania przyszłości stają się dla bohatera udręką? W trzecim tomie przygód Harry'ego Pottera poznajemy nowego nauczyciela obrony przed czarną magią, oglądamy Hagrida w nowej roli oraz dowiadujemy się więcej o przeszłości profesora Snape'a. Wyprawiamy się również wraz z trzecioklasistami do obfitującego w atrakcje Hogsmeade, jedynej wioski w Anglii zamieszkanej wyłącznie przez czarodziejów.

"Harry Potter i Czara Ognia":
W tym roku w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart rozegra się Turniej Trójmagiczny, na który przybędą uczniowie z Bułgarii i Francji. Zgodnie z prastarymi regułami w turnieju uczestniczyć ma trzech uczniów - reprezentantów każdej ze szkół, wybranych przez Czarę Ognia. Dziwnym zbiegiem okoliczności wybranych zostaje czterech.
Co z tego wynika dla Harry`ego, jego przyjaciół i całego świata czarodziejów, dowiecie się z lektury 766 strony czwartego tomu Harry'ego Pottera.

"Harry Potter i Zakon Feniksa":
Harry znów spędza nudne, przykre wakacje w domu Dursleyów. Czeka go piąty rok nauki w Hogwarcie i chciałby jak najszybciej spotkać się ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi, Ronem i Hermioną. Ci jednak wyraźnie go zaniedbują. Gdy Harry ma już dość wszystkiego postanawia jakoś zmienić swoją nieznośną sytuację, sprawy przyjmują całkiem nieoczekiwany obrót.
Wygląda na to, że nowy rok nauki w Hogwarcie będzie bardzo dramatyczny. Kolejny tom przygód Harry'ego Pottera zaskakuje niespodziewanymi zwrotami akcji, tajemnicza atmosferą i oczywiście magią.

"Harry Potter i Książę Półkrwi":
Po nieudanej próbie przechwycenia przepowiedni Lord Voldemort jest gotów uczynić wszystko, by zawładnąć światem czarodziejów. Organizuje tajemny zamach na swego przeciwnika, a narzędziem w jego ręku staje się jeden z uczniów. Czy jego plan się powiedzie? Tom szósty przygód Harry’ego Pottera przynosi cenne informacje o matce Voldemorta, jego dzieciństwie oraz początkach kariery młodego Toma Riddle’a, które rzucą nowe światło na sylwetkę głównego antagonisty Pottera.
Na czym polega sekret nadprzyrodzonej mocy Czarnego Pana? Kto będzie nowym nauczycielem obrony przed czarną magią? Jaki jest cel tajemniczych i niebezpiecznych wypraw Dumbledore’a? Kto będzie wybranką serca Harry’ego? I wreszcie, kto jest tytułowym Księciem Półkrwi i jaką misję ma on do spełnienia?

"Harry Potter i Insygnia Śmierci":
Po śmierci Dumbledore'a Zakon Feniksa wzmaga swoją działalność, próbując przeciwstawić się coraz potężniejszym siłom śmierciożerców. Harry wraz z przyjaciółmi opuszcza Hogwart, by odnaleźć sposób na pokonanie Voldemorta. Wyprawa ta pełna niepewności i zwątpienia najeżona jest niebezpieczeństwami, a co gorsza nikt nie wie, czy zakończy się sukcesem i czy wszyscy dotrwają do jej końca.

Dlaczego Dumbledore nie pozostawił Harry`emu czytelnych wskazówek? Czy przeszłość nieżyjącego dyrektora kryje jakieś niezwykłe tajemnice? Jaką rolę odegra Snape przy boku Voldemorta? Czy Harry`emu uda się dotrzeć do najważniejszych miejsc i faktów dotyczących jego rodziny?

Siódmy tom przygód Harry`ego Pottera jest już ostatnią częścią cyklu i - jak spodziewają się czytelnicy - przynosi odpowiedzi na wszystkie istotne dla potteromaniaków pytania.

3. "Malowany Człowiek" księga I i II- Peter V. Brett
źródło: www.malowanyczlowiek.pl

źródło: strefarpg.net

Moja przygoda z Malowanym Człowiekiem rozpoczęła się kilka lat temu. Na początku średnio mi się czytało pierwszą część. Przerwałam i po roku wróciłam do niej. To było niesamowite. Tym razem nie mogłam się oderwać, a historia bohaterów wywarła na mnie ogromne wrażenie. Przede mną jeszcze "Pustynna Włócznia". Miałam okazję przeczytać egzemplarz recenzencki "Wojny w Blasku Dnia" księgi I, więc nieco przeskoczyłam w treści.

"Malowany Człowiek księga I":
Zaszczuta i zdziesiątkowana ludzkość przeklina noc. Z każdym zmierzchem, w oparach mgły, nadchodzą opętane żądzą mordu bestie. Przerażeni ludzie chronią się za magicznymi runami. Usiłują wymodlić dla siebie i najbliższych kolejny dzień życia. Rzeź ustaje bladym świtem, gdy światło zapędza demony z powrotem w Otchłań.

Rosną odległości między pustoszejącymi osadami. Wydaje się, że nikt ani nic nie zdoła powstrzymać otchłańców, kładąc tym samym kres zagładzie. W tym dogorywającym świecie dorasta troje młodych ludzi. Bohaterski Arlen, przekonany, że większym od nocnego zła przekleństwem jest strach przepełniający ludzkie serca. Leesha - jej życie zrujnowało jedno proste kłamstwo - nowicjuszka u starej zielarki, bardziej chyba przerażającej od krwiożerczych potworów. I Rojer, którego los na zawsze odmienił wędrowny minstrel, wygrywając mu na skrzypkach skoczną melodię.

"Malowany Człowiek, księga II":
Arlen, Leesha i Rojer wierzą, że ludzkość jest w stanie przeciwstawić się otchłańcom. I nie tylko oni, choć jedynie w odległej Krasji ludzie wypowiedzieli demonom otwartą wojnę. Co noc stają z nimi twarzą w twarz na ubitej ziemi – w naszpikowanym pułapkami Labiryncie. W obronie honoru przodków. Nie szczędząc ofiar i krwi.

Arlen, Leesha i Rojer są już dojrzałymi, doświadczonymi przez życie ludźmi. Odkrywają w sobie umiejętności i moce, które pozwolą im myśleć o próbie zmierzenia się z unicestwiającym świat złem. W krucjacie przeciwko potworom budzącym się do życia każdej nocy połączył ich nieubłagany los.To ostatni dzwonek dla ludzkości, ginącej w szponach opętanych żądzą mordu bestii. 

4. Trylogia Nocnego Anioła- Brent Weeks
źródło: www.mag.com.pl
źródło: www.mag.com.pl
źródło: www.empik.com
Kiedy zaczynałam pierwszą część owej trylogii nic nie wskazywało, że będzie to fantastyczne arcydzieło. Byłam wręcz zszokowana, kiedy kilka koleżanek zachwycało się "Drogą Cienia", a ja koszmarnie się z nią męczyłam. Nagle, w pewnym momencie, nastąpił jakby przełom. Akcja nabrała takiego tempa i działo się tak wiele, że nie mogłam się już oderwać aż do ostatniej strony "Poza Cieniem". Jest to naprawdę genialna trylogia, jednak polecam ją raczej starszym czytelnikom.

Opis:

"Droga Cienia"
Dla Durzo Blinta zabijanie to sztuka, a w tym mieście on jest największym artystą. Dla Merkuriusza przetrwanie nie jest rzeczą pewną. Nie ma żadnej gwarancji przeżycia. Jako szczur z ulicy wychował się w slumsach i nauczył się szybko oceniać ludzi. I podejmować ryzyko. Na przykład zgłaszając się na ucznia do Durzo Blinta. Jednak żeby zostać przyjętym do terminu, Merkuriusz musi odrzucić swoje dawne życie i przyjąć nową tożsamość. Jako Kylar Stern musi nauczyć się poruszać w świecie zabójców - w świecie niebezpiecznych polityków i dziwnej magii. I musi rozwijać talent do zabijania.

"Na krawędzi Cienia"
Jako szczur z ulicy wychował się w slumsach i nauczył się szybko oceniać ludzi. I podejmować ryzyko. Na przykład zgłaszając się na ucznia do Durzo Blinta. Jednak żeby zostać przyjętym do terminu, Merkuriusz musi odrzucić swoje dawne życie i przyjąć nową tożsamość. Jako Kylar Stern nauczył się poruszać w świecie zabójców - w świecie niebezpiecznych polityków i dziwnej magii. I musi rozwijać talent do zabijania.

Teraz Kylar Stern odrzucił życie zabójcy. Po krwawym przewrocie, zorganizowanym przez Króla-Boga, mistrz i najbliższy przyjaciel Kylara zginęli. Przyjacielem był Logan Gyre - następca cenaryjskiego tronu. Jednakże niewielu arystokratów przeżyło, żeby opłakiwać jego śmierć. Kylar zaczyna więc od nowa: w nowym mieście, z nowymi towarzyszami, w nowym zawodzie.

Kiedy jednak dowiaduje się, że Logan może żyć - uwięziony, w ukryciu - staje przed najcięższym wyborem: może na zawsze porzucić drogę cienia i odnaleźć spokój w nowej rodzinie. Może też wykorzystać swój niszczycielski talent i lata ćwiczeń, żeby ratować przyjaciela i kraj... jednak wtedy straci to, co dla niego najcenniejsze.

"Poza Cieniem"
Logan Gyre jest królem Cenarii, oblężonego królestwa, dysponującego szczątkową armią i odrobiną nadziei. Ma jedną szansę i desperacki i ryzykowny pomysł, który może zniszczyć jego kraj. Na północy nowy Król-Bóg ma plan. Jeśli go zrealizuje, nikt już nie zdoła go powstrzymać. Kylar Stern nie ma wyboru. Żeby ratować przyjaciół - i być może wrogów - musi dokonać niemożliwego: zamordować boginię. Poza cieniem - to gęste od zwrotów akcji zakończenie trylogii "Anioła Nocy".

5. "Gra o tron" George R.R. Martin 

źródło: www.gandalf.com.pl

Oczywiście, nie zabrakłoby mojego ostatniego książkowego faworyta, czyli "Gry o tron". Ta powieść pobiła wszelkie rekordy pod względem moich podejść. Zaczynałam ją czytać kilka razy i dopiero teraz, w trakcie Świąt udało mi się ją dokończyć. Moim sposobem na ogrom bohaterów w tej książce było obejrzenie pierwszego sezonu serialu. Później wszystko łatwiej ogarnąć  :) "Grę o tron" uważam za absolutne arcydzieło. Czekam na większą ilość czasu, żeby móc zabrać się za kolejne tomy. Moja recenzja tutaj.

Opis:
W Zachodnich Krainach o ośmiu tysiącach lat zapisanej historii widmo wojen i katastrofy nieustannie
wisi nad ludźmi. Zbliża się zima, lodowate wichry wieją z północy, gdzie schroniły się wyparte przez ludzi pradawne rasy i starzy bogowie.
Zbuntowani władcy na szczęście pokonali szalonego Smoczego Króla, Aerysa Targaryena, zasiadającego na Żelaznym Tronie Zachodnich
Krain, lecz obalony władca pozostawił po sobie potomstwo, równie szalone jak on sam.
Tron objął Robert - najznamienitszy z buntowników. Minęły już lata pokoju i oto możnowładcy zaczynają grę o tron...

Wszystkie opisy książek pochodzą ze strony Lubimy Czytać

A jakie są Wasze ulubione fantastyczne książki? Co byście mogli mi zaproponować? Zapraszam do dyskusji :)

poniedziałek, 15 lutego 2016

"Ezotero. Moje przeznaczenie" Agnieszka Tomczyszyn [recenzja przedpremierowa]

Jak to dobrze czasami przenieść się do świata nieco odmiennego od rzeczywistego. Od czasu do czasu potrzeba człowiekowi takiej odskoczni. Wtedy warto sięgnąć po książkę, która nam to zapewni. Taka jest właśnie powieść Agnieszki Tomczyszyn "Ezotero. Moje przeznaczenie".

Pola jest mieszkanką Góry Brocken. Magia i nadprzyrodzone zdolności to dla niej nic nadzwyczajnego. Kiedy pewnego dnia schodzi na Ziemię, gdzie odnajduje swoją rodzinę, ma okazję przekonać się, jak wiele dobra daje obecność kochających osób. Ponadto odkrywa, że życie ludzi często przepełnione jest wieloma problemami, z którymi ona, jako osoba o niesamowitych zdolnościach, mogłaby sobie raz dwa poradzić. Postanawia przeprowadzić wielką reformę zarówno na Górze Brocken, jak i w zwykłym świecie. Jednak zanim wprowadzi zmiany w życie, musi rozwiązać zagadkę dotyczącą tajemniczej dziewczyny, która często pojawia się w jej snach i odkryć, kim ona jest.

Kiedy przeczytałam zaledwie pięćdziesiąt z trzystu trzydziestu stron tej książki, przepadłam. Nie mogłam już się od niej oderwać. Jest to jedna z tych powieści, które nie pozwalają na to, aby je chociaż na chwilę odłożyć. Bardzo intrygował mnie wątek dotyczący owej tajemniczej dziewczyny. Chciałam się jak najszybciej dowiedzieć, co z niego wyniknie. Dzięki temu książkę czytało mi się jak dobrą powieść sensacyjną, za co przyznaję jej bardzo dużego plusa.

Urzekła mnie również pomoc, jaką zaoferowała ludziom Pola. Żałuję, że jest to jedynie fikcja literacka, ponieważ zmiany, jakie wprowadziła bohaterka, byłyby doskonałym rozwiązaniem wszelkich ziemskich problemów. Muszę powiedzieć, że wręcz wzruszyły mnie niektóre fragmenty, w których nadprzyrodzone zdolności dziewczyny, dawały tyle radości i szczęścia. Nie chcę zdradzać fabuły, ale kiedy przeczytacie tę książkę, myślę, że przyznacie mi rację.

Bohaterów tej powieści nie da się nie lubić. Są to osoby bardzo sympatyczne, pełne ciepła i radości. Czuje się pozytywną energię, jaka od nich bije. Cieszę się niezmiernie, że miałam okazję ich poznać. Są to takie postacie, które chciałoby się spotkać w realnym świecie. Główna bohaterka szczególnie zyskała moją sympatię za chęć niesienia pomocy, brak egoizmu i odwagę, kiedy postanowiła wprowadzić tak wielkie zmiany.

Oczywiście, nie obyłoby się bez negatywnych charakterów. W tej książce również pojawiają się postacie, które za wszelką cenę chcą wszystko zniszczyć. Standardowo, chodzi o chęć władzy. Zawsze mnie zastanawia, skąd w ludziach taka żądza panowania. Nie mogę zrozumieć, że są w stanie zrobić dosłownie wszystko, aby to osiągnąć. Bez patrzenia na to czy zrobią tym komuś krzywdę. Idealnie sprawdza się tutaj powiedzenie "po trupach do celu". Chociaż nie cierpię takich osób w rzeczywistości, wywołują one dreszczyk emocji w literaturze. Tak jest i w tej książce. Mimo, że nie darzę najmniejszą sympatią tych negatywnych postaci, to dodają one nieco charakteru powieści, co również uważam za plus.

"Ezotero. Moje przeznaczenie" to powieść, która chwyta za serce. Niesamowita. Pełna nadziei i ciepła. To książka, w której spotkacie wiele wspaniałych postaci i z pewnością pozostaną w waszej pamięci na długo. Dzięki niej będziecie mogli oderwać się od szarej rzeczywistości i choć przez chwilę popatrzeć na wszystko bardziej optymistycznie. Ponadto "Ezotero. Moje przeznaczenie" to książka napisana w bardzo dobrym stylu. Wciągnie Was bez reszty, co niewątpliwie jest cechą, której oczekuje się od dobrej powieści.

Gorąco polecam wszystkim czytelnikom, którzy chcą choć na chwilę przenieść się do lepszego świata. Świata pełnego nadziei, miłości i ciepła. Myślę, że spodoba się również osobom, które lubią nieco bajkowe klimaty. Oczywiście, zachęcam do lektury także tych, którzy spotkali się już wcześniej z twórczością autorki czytając "Ezotero. Córka wiatru". Ja nie miałam jeszcze okazji poznać tej książki, ale z pewnością po nią sięgnę, ponieważ ta najnowsza bardzo mi przypadła do gustu.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu MG



Książka przeczytana w ramach wyzwania "Czytam fantastykę IV"

sobota, 13 lutego 2016

"Królowe" Sherry Jones

Lubię od czasu do czasu przeczytać jakąś powieść historyczną. Zawsze podziwiam autorów zajmujących się tego typu literaturą za rzetelne i ciekawe przedstawienie faktów i postaci z dawnych czasów. Tym razem mój wybór padł na "Królowe".

Poznajemy losy czterech sióstr, których głównym celem w życiu, wyznaczonym głównie przez ich matkę, było stać się królowymi. Kobieta zadbała o to, by jej dzieci trafiły na odpowiednich mężów. W ten sposób wszystkie doszły do władzy. Małgorzata jako królowa Francji, Eleonora jako królowa Anglii, Sancha jako królowa Niemiec i Beatrycze jako królowa Sycylii.

Jestem pod wielkim wrażeniem tej książki. Dawno nie czytałam powieści, w której intrygi, spiski, zdrady i żądza władzy wręcz wylewały się z kartek. Do teraz jestem zaszokowana faktem, ile ludzie byli w stanie zrobić złego, aby osiągnąć swój cel. Tutaj aż roi się od ciągłych podchodów, podsłuchów i zdrad. Nawet najbliżsi mogli stać się śmiertelnymi wrogami. Ludzie musieli być niesamowicie ostrożni w kontaktach z innymi, ponieważ każde najdrobniejsze słowo mogło stać się dla nich zagrożeniem.

Na szczególną uwagę zasługuje tutaj również kwestia małżeństw. Autorka ukazuje nam dobitnie, że ślub jest tylko umową. Transakcją pomiędzy dwoma znaczącymi rodami, która ma przynieść korzyść dla obu stron. Przekonujemy się, że średniowieczna miłość wcale nie idzie w parze małżeństwem. Przyjmuje się zasadę, że dobro rodziny jest najważniejsze, a skoro zamążpójście miałoby być najlepszym dla niej rozwiązaniem, to tak należy postąpić. Miłość nie gra tu żadnej roli. Zwłaszcza jeden fragment, dotyczący tego tematu, zapadł mi w pamięć:

 — Miłość? Między mężem i żoną? — roześmiał się Ryszard.
 — A co jest w tym takiego śmiesznego? — obruszyła się Sancha. — Moi rodzice też się kochali.
 — Wzajemnie się szanowali — Ryszard poklepał ją po policzku. — Lecz miłość, moja najsłodsza,   jest niczym delikatna oliwa. Małżeństwo zaś jak ocet. Nie mieszają się. Czy mam rację, Lordzie Pembroke?
 — Małżeństwo to jedno, miłość to co innego — odparł hrabia. — To dlatego mężczyźni mają kochanki.

Podczas lektury doszłam do wniosku, że w gruncie rzeczy ludzie tamtych czasów, choć będący wysoko w hierarchii społeczeństwa, wcale nie byli szczęśliwi. Bo czy można być szczęśliwym, kiedy zostaje się "skazanym" na życie z kimś, kogo nie darzy się zbytnim uczuciem? Nie wydaje mi się. Nic zatem dziwnego, że zdrada była tak powszechnym zjawiskiem, które tak naprawdę nikogo w głębi duszy nie szokowało. Dlatego uważam, że każda z sióstr wykazała się niebywałą lojalnością wobec rodziców, a zwłaszcza matki, wychodząc za mąż tylko dla dobra ich rodziny. Według mnie było to ogromne poświęcenie, za które je podziwiam.

W tej historii spostrzegłam jeszcze jedną ciekawostkę, a mianowicie podejście do religii. Takiej hipokryzji i zakłamania dawno nie doświadczyłam podczas czytania książki. Jak wiadomo czasy średniowiecza słyną z wielkiego oddania Bogu, ale czy aby na pewno? W "Królowych" jest dobitnie pokazane, że wiara w Boga często to karta przetargowa dla osiągnięcia jakiejś korzyści. Chociaż mnie najbardziej zirytowało postępowanie króla Ludwika. Człowiek na pozór ogromnie wierzący, powołujący się na Stworzyciela, doznający okaleczania w ramach pokuty za swoje winy, modlący się w zasadzie bez przerwy, wyprowadza swoje wojsko, aby zabijać niewinnych ludzi. Jest to dla mnie przejaw największego zakłamania. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy w imię Boga są w stanie pozbawić życia innych.

Co do głównych bohaterek tej powieści. Tak, jak już wspomniałam, były to kobiety niesłychanie oddane swojej rodzinie. Ponadto nie jeden raz wykazały się odwagą, za co również je podziwiam. Często musiały pomagać swoim mężom i starać się kierować ich decyzjami, aby nie doszło do niepotrzebnych konfliktów. Oprócz tego należy je doceniać za wytrzymałość, bo choć doświadczały zdrady, starały się wytrwać w małżeństwie i nie pozwolić na to, by związek się rozpadł. Myślę, że mogłyby stać się motywacją do wielu kobiet. Są przykładem niesamowitej kobiecej siły, która jest w stanie dokonać wielkich rzeczy.

"Królowe" jak najbardziej polecam fanom literatury historycznej. Uważam, że jest to pozycja absolutnie godna uwagi. Dla mniej entuzjastycznie podchodzących do tego typu powieści dodam, że warto po nią sięgnąć mimo wszystko. Przełamać swoją niechęć. Myślę, że dzięki "Królowym" z większym optymizmem podejdziecie do takich lektur.

Za możliwość przeczytania dziękuję Ósemkowemu Klubowi Recenzenta


Wydawnictwo Pascal

środa, 10 lutego 2016

"Próba" Eleanor Catton

Kiedy pierwszy raz przeczytałam o "Próbie", bardzo się nią zainteresowałam. Zaciekawił mnie temat, który porusza. Ponadto zauważyłam wiele pochlebnych recenzji, co tym bardziej zachęciło mnie do zapoznania się z jej treścią. Nie mogłam się doczekać, aż trafi w moje ręce. Była to chyba najbardziej wyczekiwana przeze mnie książka. 

Trochę o fabule. W mieście wybucha skandal. Nauczyciel muzyki jest podejrzewany o intymne kontakty z jedną z uczennic. To wielka sensacja, ponieważ dziewczyna jest nieletnia. Jedną z głównych postaci jest nauczycielka gry na saksofonie, która słucha zwierzeń swoich podopiecznych i poznaje ich zdanie na temat całej sytuacji. Z jednej strony, jak wypada, są oburzone takim zdarzeniem, ale z drugiej widać, że poniekąd zazdroszczą dziewczynie romansu. Tymczasem w pobliskiej szkole teatralnej uczniowie przygotowują się do odegrania spektaklu, który nawiązuje do owego skandalu. 

"Próba" nie jest książką, przy której zrelaksujecie się w sobotnie popołudnie. Tutaj nie wystarczy po  prostu czytać i biernie przyjmować treść. Ta lektura wymaga od nas większego zaangażowania. W pewnym momencie nie wiemy już, co jest grą, a co prawdą. Musimy doszukiwać się odpowiedzi wśród zachowań bohaterów i wypowiadanych przez nich słów. Powieść Eleanor Catton zdecydowanie nie pozwala nam na odpoczynek. Wciąga w labirynt zdarzeń, sytuacji i nie jesteśmy w stanie się z niego uwolnić aż do samego końca, co uważam za zaletę tej książki.

Autorka pokazuje nam, że coś odgórnie nazwane skandalem, coś, co powinno obrażać, oburzać i zniesmaczać, może stać się powodem do zazdrości, dumą i czymś pożądanym. Wszak zakazany owoc smakuje najlepiej. "Próba" jest zatem powieścią dość kontrowersyjną, która nieco zakrzywia przyjęty światopogląd. Niewątpliwie skłania do głębszej refleksji. Nie jeden raz w trakcie lektury byłam zaskoczona wypowiedziami bohaterów. Bardzo często były to odważne, bezpośrednie słowa, które mnie szokowały. Zastanawiałam się, skąd w młodych ludziach takie, a nie inne postrzeganie rzeczywistości.

Przyznam szczerze, że do tej pory sceptycznie podchodziłam do tego typu lektur. Preferowałam raczej te mniej wymagające, relaksujące, przy których mogłam oderwać się od otaczającego mnie świata. Po przeczytaniu "Próby" stwierdzam, że była to dla mnie ciekawa odmiana. Myślę, że od czasu do czasu warto sięgnąć po książkę, która zmusi nas do głębszego zastanowienia. 

"Próbę" polecam czytelnikom gustującym w takiej literaturze, a także wszystkim tym, którzy mają ochotę na książkę wymagającą skupienia i poruszającą trudny temat.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Literackiemu

niedziela, 7 lutego 2016

A w nagrodę stosik

Z racji tego, że sesja dopadła mnie jak każdego innego studenta, na recenzje książek trzeba jeszcze kilka dni poczekać. W przerwie między jednym zagadnieniem do egzaminu a drugim postanowiłam, że pokażę Wam moje najnowsze nabytki, a tym samym nagrodę za ciężką pracę w mijającym semestrze. Tak oto na moją półkę trafiły brakujące części "Pieśni Lodu i Ognia" z czego się niezmiernie cieszę. Dodatkowo zamówiłam sobie "Kasację" Remigiusza Mroza [recenzja]. Postanowiłam zebrać kolekcję wszystkich książek tego autora. 


Tak prezentuje się najnowszy stosik :) Oczywiście nowości jest o wiele więcej, ale podzielę się nimi z Wami po zakończonej sesji :) Jest co pokazywać :)


Egzemplarz, który przeczytałam, wrócił do biblioteki, a na mojej półce zagościła moja własna "Kasacja" :)


I tutaj cała kolekcja "Pieśni Lodu i Ognia". Już nie mogę się doczekać, aż wrócę to tego fantastycznego świata George'a R.R. Martina! Do końca roku na pewno przeczytacie moje opinie o wszystkich częściach serii. W końcu są one częścią mojego czytelniczego planu na 2016 rok :)


Dzisiaj krótko, a już niedługo recenzja "Próby" Eleanor Catton oraz "Królowych" Sherry Jones :) Zapraszam :)

poniedziałek, 1 lutego 2016

"Kołysanka" Sarah Dessen


Remy jest mistrzynią w zrywaniu. Nie wierzy w miłość. Z pewnością przyczyniła się do tego jej matka, która po raz piąty wychodzi za mąż. W przeciwieństwie do córki bezustannie szuka swojej drugiej połówki. Ojciec Remy odszedł, zanim dziewczyna przyszła na świat. Pozostawił po sobie jedynie "Kołysankę", którą dla niej napisał. Pewnego dnia nastolatka poznaje Dextera. Chłopak  upiera się, że łączy ich przeznaczenie i nie daje jej spokoju. Z czasem okazuje się, że jest on zupełnym przeciwieństwem Remy. Niezorganizowany, zwariowany, oderwany od ziemi, zawsze patrzący na świat przez różowe okulary. Czy związek dwóch tak skrajnie odmiennych charakterów ma szansę przetrwać? Czy Remy będzie w stanie wreszcie komuś w pełni zaufać?

Na tę książkę skusiłam się po przeczytaniu jej opisu. Potrzebowałam przeczytać coś luźniejszego, co pomogłoby mi się odstresować. Uznałam, że "Kołysanka" będzie do tego idealna. Muszę jednak przyznać, że na początku spodziewałam się nieco innego biegu wydarzeń. Prawdę powiedziawszy oczekiwałam typowego love story z wielkim, szczęśliwym zakończeniem i tu autorka mnie zaskoczyła. Nie jest to bowiem standardowa powieść o nastoletniej miłości. Oczywiście, uczucie rodzi się pomiędzy bohaterami, ale nie jest ono wielkim wybuchem namiętności. Wręcz przeciwnie. Dla mnie była to próba dotarcia się z drugą osobą. Próba zaufania. Widać było, że Remy bardzo sceptycznie podchodzi do kwestii ewentualnego związku i bardzo boi się w pełni zawierzyć.

Z tej historii można wyciągnąć wniosek, że decyzje podejmowane przez bliskie nam osoby, często mają wpływ także na nasze życie. Patrząc na losy innych, nie chcemy popełniać tych samych błędów. Zdarza się, że tracimy na tym, ale strach przed odrzuceniem, zdradą i tym podobnym jest silniejszy. Wolimy "dmuchać na zimne". Nawet, gdy rodzi się pewne uczucie między dwojgiem ludzi, bywa tak, że jedna osoba nie chce tego przyznać, mimo że wszyscy wokół dobrze znają prawdę. Właśnie z takim problemem przyszło się zmierzyć głównej bohaterce "Kołysanki".

Poza tym dzięki tej książce po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że jeżeli jakieś uczucie połączy dwie osoby, to nie jest możliwa pomiędzy nimi przyjaźń. Można próbować, oszukiwać się, ale prędzej czy później przerodzi się ona w coś więcej. Nawet bycie w związku z kimś innym nie pomoże. Zawsze wewnętrzna siła będzie nas ciągnąć do tej drugiej połówki.

Jakie są moje wrażenia po przeczytaniu tej książki? Z pewnością jest to lektura, którą czyta się szybko i przyjemnie. Nie ma zbędnych opisów czy wywodów. Miło można spędzić z nią czas. Bardzo podoba mi się pomysł. Nastoletnia miłość, która jest dość niestandardowa, to moim zdaniem zaleta tej powieści. Jedyne, co nie do końca mnie zadowala, to zakończenie. Wolałabym, żeby wyglądało nieco inaczej. Zabrakło mi też mimo wszystko Dextera. Z chęcią poznałabym go bliżej. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to bardzo dobra książka.

"Kołysankę" polecam osobom, które lubią powieści z wątkiem miłosnym. Myślę, że spodoba się nastoletnim czytelnikom (a zwłaszcza czytelniczkom), ale także i starszym. Jeżeli poszukujecie powieści, z którą chcecie spędzić przyjemnie dzień, to jest ona dla Was.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Harper Collins

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...