piątek, 21 kwietnia 2017

"Iskry Czasoświatu" Krzysztof Bonk

Zdecydowanie, jak już znajdę czas, dominują u mnie ostatnio powieści science fiction. Tym razem przyszło mi zapoznać się z "Iskrami Czasoświatu". Dość intrygujący tytuł, prawda?

W zasadzie trudno streścić w kilku słowach tę historię, ponieważ dzieje się tak wiele i mamy do czynienia poniekąd z tyloma postaciami, że opisanie tego wszystkiego zajęłoby sporo czasu, a co najgorsze, zdradziłoby zbyt wiele. W każdym razie przeszłość miesza się tutaj z przyszłością. Wydaje się, że nie istnieje coś takiego, jak wolna wola, a całe istnienie ludzkości jest z góry przesądzone. Mimo to, są osoby, które za wszelką cenę pragną zmienić bieg wydarzeń.


Tę powieść można skrócić w trzech słowach — skoki w czasie. Na początku domyślałam się, że będę czytać o przenoszeniu się w inne wymiary, ale przyznam, że autor zaskoczył mnie sposobem wprowadzania czytelnika w wymyśloną przez siebie fabułę. Zaczęłam od, wydawałoby się, współczesności, a kończąc przeszłam wraz z bohaterami przez tyle rzeczywistości i taki przekrój czasowy, że trudno to zapamiętać, a momentami można było się wręcz pogubić. Niemniej jednak uważam to za bardzo ciekawy pomysł.


Sami bohaterowie są również intrygujący. Spotykamy się z różnymi postaciami, charakterami czy kulturami. Przeskakujemy od starożytności po daleką przyszłość, po drodze napotykając teraźniejszość i ludzi, którzy dostosowali się do danych warunków życiowych. Niektóre fragmenty, kiedy bohaterowie przenoszą się w inny czas, są dość zabawne. Na przykład kiedy jedna z postaci myśli, że trafiła na plan filmowy, a tak naprawdę jest świadkiem prawdziwej zbrodni. Oczywiście, nie jest zabawny fakt robienia komuś krzywdy, ale komentarze osoby, która dopiero co się pojawiła i konsternacja tamtejszej ludności. 


Co ciekawe mamy tutaj przedstawioną wizję przyszłości, kiedy ludzie odkrywają pewien nieznany dotąd pierwiastek i to właśnie dzięki niemu jest możliwe przenoszenie się w czasie. Jednak jest to również zdeterminowane przez odpowiedni moment. Tak czy siak, warto się zastanowić, czy takie odkrycie, jeżeli miałoby kiedykolwiek nastąpić, byłoby korzystne dla dalszego rozwoju ludzkości. Chociaż z drugiej strony, jeśli w przyszłości ktokolwiek wynalazł sposób na podróże w czasie, to pewnie teraz mielibyśmy tutaj niemałe wycieczki turystów z lat, które dopiero nastąpią. 


Autor przestawia swój pomysł w sposób przystępny, ale nie banalny. Spotykamy się tutaj z wciągającą fabułą i szybką akcją. Mi czytało się tę historię bardzo dobrze, co również uważam za zaletę, bo nie ma nic gorszego niż książka czy ebook, które męczą, zamiast dostarczać rozrywki. Przy tej powieści można się, na szczęście, zrelaksować (o ile lubi się tego typu literaturę).


"Iskry Czasoświatu" to ciekawa powieść science fiction, w której przeszłość i przyszłość łączą się ze sobą w różnych momentach. Jeżeli jesteście fanami tego typu historii, lubicie SF i chcecie miło spędzić wieczór z lekturą, zachęcam do sięgnięcia po "Iskry Czasoświatu". Polecam.



Za możliwość przeczytania dziękuję samemu autorowi — Panu Krzysztofowi Bonkowi


Wydawnictwo Self Publishing

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeżeli dotarliście tutaj, nie zapomnijcie zostawić chociaż jednego słowa :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...