Pola jest mieszkanką Góry Brocken. Magia i nadprzyrodzone zdolności to dla niej nic nadzwyczajnego. Kiedy pewnego dnia schodzi na Ziemię, gdzie odnajduje swoją rodzinę, ma okazję przekonać się, jak wiele dobra daje obecność kochających osób. Ponadto odkrywa, że życie ludzi często przepełnione jest wieloma problemami, z którymi ona, jako osoba o niesamowitych zdolnościach, mogłaby sobie raz dwa poradzić. Postanawia przeprowadzić wielką reformę zarówno na Górze Brocken, jak i w zwykłym świecie. Jednak zanim wprowadzi zmiany w życie, musi rozwiązać zagadkę dotyczącą tajemniczej dziewczyny, która często pojawia się w jej snach i odkryć, kim ona jest.
Kiedy przeczytałam zaledwie pięćdziesiąt z trzystu trzydziestu stron tej książki, przepadłam. Nie mogłam już się od niej oderwać. Jest to jedna z tych powieści, które nie pozwalają na to, aby je chociaż na chwilę odłożyć. Bardzo intrygował mnie wątek dotyczący owej tajemniczej dziewczyny. Chciałam się jak najszybciej dowiedzieć, co z niego wyniknie. Dzięki temu książkę czytało mi się jak dobrą powieść sensacyjną, za co przyznaję jej bardzo dużego plusa.
Urzekła mnie również pomoc, jaką zaoferowała ludziom Pola. Żałuję, że jest to jedynie fikcja literacka, ponieważ zmiany, jakie wprowadziła bohaterka, byłyby doskonałym rozwiązaniem wszelkich ziemskich problemów. Muszę powiedzieć, że wręcz wzruszyły mnie niektóre fragmenty, w których nadprzyrodzone zdolności dziewczyny, dawały tyle radości i szczęścia. Nie chcę zdradzać fabuły, ale kiedy przeczytacie tę książkę, myślę, że przyznacie mi rację.
Bohaterów tej powieści nie da się nie lubić. Są to osoby bardzo sympatyczne, pełne ciepła i radości. Czuje się pozytywną energię, jaka od nich bije. Cieszę się niezmiernie, że miałam okazję ich poznać. Są to takie postacie, które chciałoby się spotkać w realnym świecie. Główna bohaterka szczególnie zyskała moją sympatię za chęć niesienia pomocy, brak egoizmu i odwagę, kiedy postanowiła wprowadzić tak wielkie zmiany.
Oczywiście, nie obyłoby się bez negatywnych charakterów. W tej książce również pojawiają się postacie, które za wszelką cenę chcą wszystko zniszczyć. Standardowo, chodzi o chęć władzy. Zawsze mnie zastanawia, skąd w ludziach taka żądza panowania. Nie mogę zrozumieć, że są w stanie zrobić dosłownie wszystko, aby to osiągnąć. Bez patrzenia na to czy zrobią tym komuś krzywdę. Idealnie sprawdza się tutaj powiedzenie "po trupach do celu". Chociaż nie cierpię takich osób w rzeczywistości, wywołują one dreszczyk emocji w literaturze. Tak jest i w tej książce. Mimo, że nie darzę najmniejszą sympatią tych negatywnych postaci, to dodają one nieco charakteru powieści, co również uważam za plus.
"Ezotero. Moje przeznaczenie" to powieść, która chwyta za serce. Niesamowita. Pełna nadziei i ciepła. To książka, w której spotkacie wiele wspaniałych postaci i z pewnością pozostaną w waszej pamięci na długo. Dzięki niej będziecie mogli oderwać się od szarej rzeczywistości i choć przez chwilę popatrzeć na wszystko bardziej optymistycznie. Ponadto "Ezotero. Moje przeznaczenie" to książka napisana w bardzo dobrym stylu. Wciągnie Was bez reszty, co niewątpliwie jest cechą, której oczekuje się od dobrej powieści.
Gorąco polecam wszystkim czytelnikom, którzy chcą choć na chwilę przenieść się do lepszego świata. Świata pełnego nadziei, miłości i ciepła. Myślę, że spodoba się również osobom, które lubią nieco bajkowe klimaty. Oczywiście, zachęcam do lektury także tych, którzy spotkali się już wcześniej z twórczością autorki czytając "Ezotero. Córka wiatru". Ja nie miałam jeszcze okazji poznać tej książki, ale z pewnością po nią sięgnę, ponieważ ta najnowsza bardzo mi przypadła do gustu.
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu MG
Książka przeczytana w ramach wyzwania "Czytam fantastykę IV"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli dotarliście tutaj, nie zapomnijcie zostawić chociaż jednego słowa :)