Sonia Wodzińska zawiodła. Teraz Kuba musi przetrwać lata w więzieniu. Dzięki sprytowi i kontaktom udaje mu się przetrwać, jednak nowa rzeczywistość nie przypomina dawnego raju. Kuba nie może już wykonywać zawodu prawnika, stracił kontakt z rodziną, a oszczędności zaczynają się topić. Wie, że musi zacząć wszystko od nowa, a to przeszkadza mu w realizowaniu wizji, jaka zrodziła się w więzieniu.
Tymczasem Sonia z lekkomyślnej nastolatki przeradza się w dorosłą i niezależną kobietę. Ma jednak pewną słabość i jest nią Kuba Sobański. Pragnie wynagrodzić mu jego więzienną odsiadkę i ponownie połączyć mroczne siły.
Co wyniknie z ponownego spotkania dawnych kochanków?
Jeśli myśleliście, że piąty tom serii o Kubie Sobańskim odbiega od poziomu poprzednich części, to muszę Was rozczarować. Oczywiście, pozytywnie. Adrian Bednarek wracając po latach do „diabełka” udowadnia, że można stworzyć genialną kontynuację nawet po takiej przerwie. Co ciekawe, ta przerwa pomiędzy „Wyrokiem diabła”, a „Piętnem diabła” wynosi dokładnie tyle, ile trwał wyrok, jaki odsiadywał Kuba. Ponownie wkraczamy do świata, w którym zastanawiamy się, czy to dobrze o nas świadczy, że kibicujemy głównemu bohaterowi. Wszak jest on przecież seryjnym mordercą i przed nami, jako czytelnikami, z niczym się nie kryje. Adrian Bednarek trzyma swój charakterystyczny styl, który nie pozwala się oderwać od książki. Narracja pierwszoosobowa nadal wywiera ogromne wrażenie i tylko bardziej mrozi krew w żyłach.
Co do samej fabuły, możemy tutaj przeczytać o korupcyjnych zasadach życia w więzieniu. O próbie oswojenia własnych demonów, które ponownie próbują atakować. Poza tym śledzimy losy Kuby na wolności. Mężczyzna musi przyzwyczaić się do nowych realiów. Slangu, rozwoju social mediów, trendów itp. A do tego wszystkiego Sonia. Sonia, która mnie nadal irytuje i pomimo jej wszystkich traumatycznych przeżyć nie jestem w stanie okazać jej jakiejkolwiek sympatii (pomijając kwestię, że ona również jest seryjną morderczynią). Nie można jednak odebrać jej sprytu. Wplątuje Kubę w swoje pomysły, nie pozostawiając mu wyboru. Niemniej Sobański jest równie przebiegły... Kto okaże się sprytniejszy?
„Piętno diabła” to kolejny thriller Adriana Bednarka, który mrozi krew w żyłach, a jednocześnie nie sposób się nim nie zachwycać. Trzyma napięcie, jest pełen zwrotów akcji, intryguje i przeraża. A zakończenie nie pozostawia czytelnikowi wyboru i po prostu musi sięgnąć po kolejny tom. Jeżeli jesteście już fanami twórczości Adriana Bednarka, koniecznie przeczytajcie „Piętno diabła”. Jeżeli jeszcze tej serii nie znacie, a chcecie poznać naprawdę dobre, krwawe thrillery, zapraszam do „Pamiętnika diabła”. Ogromnie polecam.
Wydawnictwo Zaczytani
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli dotarliście tutaj, nie zapomnijcie zostawić chociaż jednego słowa :)