autor: Rebecca Johns
wydawnictwo: Pascal
liczba stron: 432
moja ocena: 7/10
Na książkę zwróciłam uwagę dzięki jej okładce, która bardzo mi się spodobała. Wzięłam ją do ręki, przeczytałam opis z tyłu i stwierdziłam, że chętnie się z nią zapoznam. Niedługo potem przypomniałam sobie o pewnym filmowym horrorze o tytule "Stay alive" reżyserii Williama Brenta Bella, w którym to właśnie Elżbieta Batory była morderczynią.
W tejże książce hrabina opowiada synowi swoją historię jakby w formie pamiętnika. Od bycia dzieckiem, aż po uwięzienie w zamku. Elżbieta przyznaje się do niektórych swoich występków, ale uważa, że uczynienie ich było konieczne do utrzymania porządku w jej dworze. Opowiada również o swoich miłościach, uczuciach, oszustwach i intrygach, jakich była świadkiem. Poznajemy ją jako jedenastolatkę, która niebawem ma zostać
wydana za mąż za Ferenca Nadasdy. Zostaje wysłana do jego matki. Z
początku nie jest zadowolona, gdyż jej narzeczony, a tym samym przyszły
mąż nie zwraca na nią uwagi. Dopiero jakiś czas po ślubie połączy ich
wspólna "pasja"- wymierzanie kar sługom.
Siostrzenica jednego z najlepszych królów Polski- Stefana Batorego jest uznawana za najbrutalniejszą kobietę w historii. Słynącą z torturowania swoich służących i sadystycznych zachowań. Podejrzewana była o wampiryzm i czarnoksięstwo. Jest to zatem niebywale ciekawa osoba. Rzadko spotyka się postacie o takim charakterze. Chciałam się przekonać, czy Elżbieta naprawdę była tak straszną kobietą, jak podają źródła. Czy ta książka nieco łagodzi wizerunek hrabiny?
Autorka książki nie przedstawia swojej bohaterki jako człowieka czystego jak łza. Elżbieta przyznaje się do ustanawiania ciężkich kar za przewinienia służących, jednak nie ma wzmianki o tym, że specjalnie kąpała się w ich krwi, aby utrzymać młodość. Tak samo nie przyznaje się do tego, żeby z premedytacją zabijała nieposłuszne dziewczęta. Owszem używała siły, biła, stosowała kary cielesne, które czasami były przyczyną zgonu, ale nie takie były intencje hrabiny.
Na okrutne zamiłowania hrabiny Batory mogły mieć wpływ różne wydarzenia w jej życiu. Począwszy od obserwowania egzekucji pewnego cygana, poprzez odesłanie jej w nieznane z dala od matki, aż do przyzwalania na tortury służących ze strony męża.
Muszę przyznać, że książka wzbudziła moje zainteresowanie. Chociaż nie przedstawia hrabiny w aż tak przerażającym świetle jak inne źródła informacji i tak uważam, że ta kobieta naprawdę była bardzo niezrównoważona. Przerażały mnie tortury, jakim były poddawane służące, które dokonały jakiegoś występku. Uważam, że kara, jaką poniosła za swoje czyny była sprawiedliwa.
Fanom historycznych postaci bardzo serdecznie książkę polecam. Warto poznać taką ciekawą osobowość. Mimo wszystko Elżbieta Batory jest warta zainteresowania. Jest chyba jedną z nielicznych dam, które w owym czasie słynęły z takiego postępowania.
Wydawnictwo Pascal
Wyzwania:
Faktycznie, dużo czytałam o tym, że Elżbieta była wampirem, więc fajnie byłoby przeczytać, że nie była taka straszna, jak ją opisywano. No okładka jest piękna, na początku myślałam, że ksiażkę wydano w Egmoncie, oni robią okładki w tym stylu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Wylacz identyfikację obrazkowa, to jest irytytujace :)
Kiedyś przeczytam ta książkę :)
OdpowiedzUsuńInteresuję się losami Elżbiety :) tej książki nie czytałam, ale mam w planach Panią na Czachticach:))
OdpowiedzUsuń