piątek, 1 lipca 2016

"Maleńka Dorrit" Charles Dickens

Uff... uporałam się z wszelkimi obowiązkami związanymi z moimi studiami. Wszystkie kolokwia, zaliczenia, egzaminy już za mną i wreszcie mam czas na to, żeby zająć się czytelniczymi zaległościami. Tak oto przyszedł moment, kiedy udało mi się skończyć rozpoczętą już jakiś czas temu "Maleńką Dorrit" Charlesa Dickensa.

Amy Dorrit (tytułowa Maleńka Dorrit) jest córką Williama Dorrita. Mężczyzna stracił wszystkie swoje oszczędności i przebywa w więzieniu dla dłużników Marshalsea. W tym miejscu dorastają także jego dzieci. Oprócz Amy jest to Fanny oraz Edward. Rodzeństwo może wychodzić na wolność. Dorrit pracuje jako szwaczka u pani Clennam. Pewnego dnia do domu powraca Arthur Clennam, który do tej pory przebywał ze swoim ojcem w Chinach. Przed śmiercią pragnął przekazać synowi ważną wiadomość. Młody Clennam zaczyna podejrzewać, że jest ona powiązana ze szwaczką....

Dawno nie spotkałam się z książką, której fabuła jest bardzo intrygująca, a powieść czyta się przy tym trudno. Mimo, że podobała mi się historia, nie mogłam momentami się skupić. Nie wiem, co za tym stało, ale często w trakcie lektury myślami byłam gdzieś indziej. Przeczytanie około trzystu stron nigdy nie stanowiło dla mnie problemu, aż do tej pory.

Naprawdę trudno mi napisać, co sądzę o tej książce. Chociaż bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, chociaż historia jest ciekawa i skłania do refleksji, ja nie czuję się zachwycona. Zdecydowanie wolę powieści, od których nie mogę się oderwać. Takie, które mnie w żaden sposób nie nudzą. W tym przypadku tego, niestety, nie odczułam, czego bardzo żałuję. Charles Dickens stworzył bowiem bardzo interesujące dzieło, które nawiązuje do problemów giełdowych i gorączki finansowej, jaka panowała w trakcie pisania powieści. Pokazał, jaką rolę już od dawna odgrywają w życiu pieniądze i jak bardzo potrafią na nie wpłynąć. Jest to niewątpliwie bardzo ważny i ciągle aktualny temat.

Jeżeli o mnie chodzi, gustuję raczej w innym literackim klimacie. Uważam, że nie do końca trafił do nie styl autora. Niemniej jednak "Maleńka Dorrit" z pewnością spodoba się tym, którzy zaczytują się w klasyce.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu MG

http://www.wydawnictwomg.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeżeli dotarliście tutaj, nie zapomnijcie zostawić chociaż jednego słowa :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...