wtorek, 25 marca 2025

„Ziemia kobiet” Sandra Barneda

Ostatnio dość często sięgam po powieści, w których ważne role odgrywają kobiety. Nic więc dziwnego, że kiedy trafiła mi się okazja poznać powieść „Ziemia kobiet”, chętnie zaczęłam ją czytać. Jakie są moje wrażenia po przeczytaniu?

Gala Marlborough wraz z córkami, Kate i Adele, udaje się do małej i tajemniczej katalońskiej wioski. Kobieta zamierza jedynie spełnić ostatnią wolę nieznanej krewnej i jak najszybciej wrócić do swojego życia w Ameryce. Nie spodziewa się, że wizyta w La Mudze diametralnie zmieni jej świat. Przybycie Gali uruchomi misternie skonstruowany mechanizm, który odsłoni długo skrywane tajemnice i rodzinne kłamstwa...

„Ziemia kobiet” to przede wszystkim opowieść pełna emocji i rodzinnych tajemnic. Wraz z kolejnymi stronami razem z główną bohaterką odkrywamy jej własną tożsamość. Widzimy rozterki, żal, dylematy, refleksje nad obecnym życiem. Wszelkie blaski i cienie. To ciekawe, że z pozoru nic nieznaczące sytuacje okazują się być tymi przełomowymi. Gala doświadcza tego po przyjeździe do tajemniczej La Mugi - wioski tak bardzo odmiennej od znanego jej amerykańskiego zgiełku. To tu przychodzi jej się zmierzyć z przeszłością, poznać długo skrywane sekrety i próbować zrozumieć siebie na nowo. Niemałą rolę odgrywa w tym wszystkim miejscowa społeczność.

Autorka ukazuje tutaj portrety silnych, choć niepozbawionych słabości kobiet. To im przychodzi się mierzyć ze społecznymi oczekiwaniami. To one obnażają przed czytelnikiem swoje obawy, pragnienia i tajemnice. Relacje między nimi są często dynamiczne i pełne napięć, ale w ostateczności daje się zauważyć tę silną kobiecą solidarność. Nie mogą umknąć także różnice międzypokoleniowe i odmienne postrzeganie świata. Sandra Barneda porusza bardzo ważny wątek, jakim są relacje między matką, a córką. Widać tutaj dość wnikliwą analizę więzów rodzinnych, gdzie dostrzec można zarówno miłość i wsparcie, ale także różnego rodzaju konflikty, niespełnione oczekiwania i ukrywanie przeszłości. Gala pełni tutaj poniekąd podwójną rolę - jako córka i matka. Relacje zarówno ze swoją matką Julianne, jak i córką Kate są trudne. W obu jednak przypadkach głównym problemem jest brak porozumienia i odmienne postrzeganie rzeczywistości wynikające zarówno z różnic pokoleniowych, jak i niewiedzy dotyczącej istniejących rozterek. Do tego dochodzą nieprzepracowane traumy. Rozmowy często przeradzają się w kłótnie, ale wyjazd do La Mugi okazuje się zbawieniem w kwestii przewartościowania rodzinnych relacji. 

„Ziemia kobiet” Sandry Barnedy to wzruszająca i pełna emocji powieść, która skłania do refleksji nad relacjami, tożsamością i tym, jak przeszłość wpływa na teraźniejszość. Nie jest to książka, przez którą czytelnik przebiega jak burza. Tutaj trzeba poświęcić nieco więcej czasu niż jeden wieczór. Muszę zaznaczyć, że historia, pomimo swojej dużej wartości, nie jest łatwa w odbiorze. Może się nawet nieco dłużyć i ja tego właśnie doświadczyłam w czasie lektury. Niemniej, warto. To powieść, która łączy w sobie elementy powieści obyczajowej, tajemnicy i feministycznego manifestu, a to wszystko na tle malowniczej katalońskiej prowincji.


Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Świat Książki

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...