Lord Voldemort poniósł porażkę podczas próby przechwycenia przepowiedni. Niemniej, udaje mu się powoli jednoczyć swoich popleczników. Planuje przeprowadzić zamach na jednego ze swoich wrogów. Wykorzystuje do tego pewnego ucznia Hogwartu.
Tymczasem na Harry'ego czeka poważna misja, dzięki której być może uda się odkryć największą tajemnicę Voldemorta.
A kim jest tytułowy Książę Półkrwi? Co się dzieje z profesorem Dumbledorem i dlaczego tak mu zależy na kontaktach Harry'ego z nowym profesorem eliksirów?
Szósta część Harry'ego Pottera jest jedną z tych, w których dzieje się naprawdę dużo. Ma niesłychanie rozbudowaną fabułę, w której miesza się wiele ważnych wątków, a mimo to wszystko idealnie się układa. Pełna intryg, zwrotów akcji, zdrad i trudnych do wykonania zadań, które wymagają pełnego zaufania. Ponadto coraz więcej się wyjaśnia. Zwłaszcza dotyczy to Sami-Wiecie-Kogo. Trochę zakrawa to na rozwiązywanie złożonej zagadki kryminalnej. Zdecydowanie nie jest to już lekka i radosna powieść dla dzieci, a rozdzierająca serce książka, która szykuje nas na coraz mroczniejsze wydarzenia.
Warto tutaj wspomnieć również o postawie bohaterów. Wydawałoby się, że po pięciu tomach znamy ich wszystkich na wylot. Nic bardziej mylnego. Każdy zdaje się skrywać jakieś sekrety. Dumbledore, Snape, Malfoy to postacie, które odgrywają tutaj znaczącą rolę i to wcale nie taką oczywistą.
Ogrom akcji i jej tempa zapewnia bardzo szybkie i przyjemne czytanie. Po raz kolejny ani się obejrzałam, a dotarłam do ostatniej strony. A skoro film znam praktycznie na pamięć, tym szybciej udało mi się przeczytać to tomiszcze. Niemniej, film nie odda w stu procentach tego, co zapewni książka. A czego nie dowiemy się z samej ekranizacji?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli dotarliście tutaj, nie zapomnijcie zostawić chociaż jednego słowa :)