Historia rozpoczyna się od kolejnych wakacji spędzanych w domu Dursleyów. Harry'ego dodatkowo razi fakt, że jego przyjaciele nie odzywają się do niego. Chłopak nie wie, dlaczego go zaniedbują. Gdy Harry osiąga apogeum frustracji, dochodzi do niecodziennej w świecie mugoli sytuacji.
Tymczasem powrót do Hogwartu okazuje się być zupełnie innym niż do tej pory, a na Harry'ego ponownie czeka wiele prób i niebezpiecznych zadań. Do tego wszystkiego nie wszyscy wierzą w powrót Sami-Wiecie-Kogo, traktując Harry'ego jak kłamcę...
Pamiętam, jak wiele lat temu zaczytywałam się w kolejnych tomach przygód młodego czarodzieja. Na początku objętość tego tomu wydawała mi się przerażająca. Przecież to blisko 960 stron! Krążyły opinie, że to najnudniejsza część, że w zasadzie nic się tutaj nie wydarza, poza jedną sceną. Z perspektywy czasu stwierdzam, że to jeden z najlepszych tomów. Nie brakuje politycznych zagrań - wprowadzenie Dolores Umbridge do Hogwartu, próba wyciszenia informacji Harry'ego. Tymczasem młodzież zaczyna się buntować wobec systemu i szykuje się do obrony bez względu na konsekwencje. Do tego zostaje reaktywowany Zakon Feniksa. Dowiadujemy się nieco więcej na temat pierwszych prób walki z Voldemortem i jego poplecznikami. Da się wyczuć, że autorka powoli wprowadza nas w klimat zbliżającego się konfliktu czarodziejów i kulminacyjnej walki dobra ze złem. Bardzo ważna okaże się pewna przepowiednia profesor Trelawney.
Bardzo ważnym elementem jest także ujawnienie specyficznego połączenia pomiędzy Harrym a Voldemortem. Będzie to miało odtąd kluczowe znaczenie, a młodego Pottera będą czekały bardzo trudne zajęcia oklumencji z... profesorem Snapem. Przy okazji ujawnią się pewne cechy Harry'ego. Niestety, nie zabraknie również bardzo smutnych sytuacji.
A czego nie dowiecie się z samego filmu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli dotarliście tutaj, nie zapomnijcie zostawić chociaż jednego słowa :)