wydawnictwo: Prozami
liczba stron: 304
moja ocena: 10/10
„Jezioro cierni” to moje pierwsze spotkanie z twórczością
Magdaleny Zimniak. Na przeczytanie tej książki skusiłam się w sumie tyko
dlatego, że jest ona napisana przez polską autorkę. Nie spodziewałam się, że
będzie to tak szokująca i niesamowicie wciągająca książka.
Historia zaczyna się dość niepozornie. Mamy szczęśliwą
rodzinę: Kate, Steven oraz Peter. Mieszkają w USA. Pewnego dnia Peter (syn Kate
i Stevena) postanawia poznać swoje korzenie i planuje wyjazd do Polski.
Intryguje go, dlaczego matka nigdy nie chciała się przyznać do swojego
pochodzenia i nigdy nie dowiedział się niczego o swojej rodzinie. Rodzice nie
są zadowoleni z tego pomysłu. Zgadzają się jednak na podróż syna. Chłopak
jeszcze nie wie, jaką mroczną tajemnicę skrywają jego bliscy…
Więcej fabuły nie zdradzę. O nie. Opowieść jest tak
genialnie skonstruowana, że praktycznie każda strona odkrywa przed nami jakąś
nową wskazówkę potrzebną do rozwiązania gigantycznej zagadki. Jestem naprawdę
zdumiona, bo dawno nie trafiła mi się książka o takiej budowie. Kiedy już mi
się wydawało, że wszystko jest jasne, tutaj nagle ogromny zwrot akcji i wielki
znak zapytania: „Jak to możliwe?!”.
Można powiedzieć, że autorka zrobiła w pewnym sensie psikusa
ciekawskim i niecierpliwym czytelnikom, którzy aby dowiedzieć się, czy książka
skończy się dobrze, czy źle, przeskakują od razu do ostatniej strony. Zgadzam się,
tutaj też można tak zrobić, ale zakończenie wcale nie jest takie na jakie
wygląda. W rodzinie bohaterów jest tyle zakrętów losu, tyle sekretów, tyle
sytuacji pozbawionych wyjaśnień, że samo zakończenie nic nie da. Trzeba
przeczytać całość, która jest fascynująca.
Autorka doskonale buduje napięcie. W pewnym momencie miałam
wrażenie, że szybkość mojego czytania zdecydowanie wzrosła. Zwroty akcji,
mnóstwo emocji, kłamstwa intrygi. Książka, która nie daje od siebie odpocząć.
Jest to naprawdę świetnie napisany dramat psychologiczny. Gratuluję autorce
napisania tak wspaniałej książki. Naturalnie polecam ją czytelnikom zainteresowanym
historiami psychologicznymi, poruszającymi trudne tematy. Uważam, że „Jezioro
cierni” jest tytułem, na który warto zwrócić uwagę.
Wydawnictwo Prozami
Marianno, jeżeli akcja dzieje się m,in.: w USA, to wpis nadaje sie takze do mojego wyzwania CZYTAM LIT. AMERYK. Wiem, że autorka jest Polką, ale w książce mowa jest o stanach - dodam mój link i/lub banner do wyzwania. Ja też dodaję Twój wpis do swojego.
OdpowiedzUsuńDzięki, nie - nie musi cała akcja się tam dziać, wystarczy chociaż, że przez chwilę :)
UsuńJeśli napięcie jest dobrze utrzymane, to jak najbardziej jestem na tak.
OdpowiedzUsuń