wydawnictwo: Harlequin Mira
liczba stron: 320
moja ocena: 6/10
Pewnego dnia, spacerując po księgarni, natrafiłam na
książkę, którą już wcześniej chciałam przeczytać. Była nią właśnie „Mroczna noc”.
Ostatnio postanowiłam się za nią zabrać. Jak wrażenia? O tym niżej.
Poznajemy grupę ciekawych osób. Dlaczego ciekawych? Otóż nie
są oni do końca normalni. Maddoks codziennie musi ponosić śmierć z ręki
przyjaciela. Każdego dnia cierpi męki, trafiając do ognia piekielnego, aby
następnego dnia zmartwychwstać, zaczekać do północy i umrzeć. Do tego dręczy go
demon i furia. Reyes musi zadawać sobie bólu. Torin roznosi zarazę, pozbawiając
życia każdego, kogo dotknie. Ci bohaterowie muszą zmagać się z takimi przeciwnościami
losu za karę. To oni wieki temu zabili Pandorę, odpowiedzialną za wypuszczenie
na świat zła…
Pewnego dnia na drodze Maddoksa pojawia się Ashlyn Darrow.
Pracownica Instytutu zajmującego się badaniem nadprzyrodzonych istot.
Dziewczyna trafia do twierdzy mitycznych bohaterów. Nieoczekiwanie między nią,
a Maddoksem rodzi się uczucie, którego nie potrafią pojąć. Czy Ashlyn będzie
potrafiła rozumieć, co dzieje się z jej ukochanym i jego przyjaciółmi? Czy
związek człowieka z mitycznym bohaterem da radę przetrwać? Czy przyjaciołom uda
się pokonać klątwę?
Książka ma i plusy, i minusy. Plusem jest pomysł na fabułę.
Połączenie mitycznego świata ze współczesnością, czy też wymyślone cierpienia,
jakie znoszą bohaterowie za popełnioną zbrodnię były bardzo ciekawym rozwiązaniem.
Natomiast nie urzekł mnie za bardzo wątek miłosny. Nagle wielkie uczucie, nagle
wielki romans. Wszystko dzieje się jakby w skrócie. Przynajmniej ja miałam
takie wrażenie. Trochę rozczarowała mnie jedna z ostatnich scen, kiedy Ashly
próbuje uratować Maddoksa. Chyba spodziewałam się czegoś zupełnie innego...
„Mroczną noc” oceniam jako średnią. Nie zaklasyfikowałabym
jej do moich ulubionych, ale też nie należy do książek, które uznałabym za
beznadziejne. Może skuszę się kiedyś na dalsze części. Myślę, że spodobałaby
się fanom paranormalnego romansu. Właśnie takim czytelnikom polecam ten tytuł.
Wydawnictwo Harlequin Mira
Wyzwania:
Czy zdajesz sobie sprawę, że twoje recenzje są nieczytelne przez przeźroczyste ramki?
OdpowiedzUsuńDziękuję za uwagę, aczkolwiek nie uważam, żeby było aż takie znowu nieczytelne :)
UsuńJejuniu, to chyba ja jestem za stara i moje oczy niedowidzą :)))
UsuńWydaje mi się, że serwer mnie "oszukiwał", bo na moim komputerze wszystko grało, a tu nagle same błędy wyskoczyły, których nie widziałam :(
UsuńDziękuję jeszcze raz i mam nadzieję, że teraz wszystko widać ;)
Tak, o niebo lepiej.
OdpowiedzUsuń