wydawnictwo: Akapit Press
liczba stron: 336
moja ocena: 8/10
„Układ doskonały”, czyli wcześniejsza książka Jennifer
Probst bardzo mi się podobała. Dlatego też, kiedy została wydana kolejna część,
jaką jest właśnie „Małżeńska pułapka”, nie mogłam sobie odmówić i musiałam stać
się jej szczęśliwą posiadaczką. W ten oto sposób poznałam przygody Maggie i
Michaela, które były naprawdę świetne.
Maggie Ryan jest typem kobiety biznesu. Młoda, niezależna,
wręcz niedostępna. Nie przepada za przyjacielem swojej bratowej, którym jest
Michael Conte- włoski bogacz, właściciel sieci piekarni. Niesamowity przypadek
sprawia, że tych dwoje zbliża się do siebie, choć nadal nie darzą się zbytnią
sympatią. Zawierają układ, dzięki któremu Michael ma zrezygnować z przyjaźni z
bratową Maggie Aleksą (w której jest ponoć zakochany, co wyjątkowo nie podoba
się pannie Ryan), natomiast siostra pana Conte będzie mogła wyjść za mąż.
Maggie i Michael mają spędzić tydzień we Włoszech, w rodzinnym mieście Michaela,
udając małżeństwo. Tam czeka ich mnóstwo niespodzianek i swego rodzaju
życiowych sprawdzianów. Będą mieli okazję przeżyć wiele zabawnych przygód.
Na początku, jeszcze zanim sięgnęłam po „Małżeńską pułapkę”,
spodziewałam się fabuły bardzo podobnej do tej z „Układu doskonałego”.
Obawiałam się trochę, że spotkam się po raz kolejny z tym samym, a tu taka
niespodzianka. Co prawda tym razem także mamy do czynienia z małżeństwem, które
zostało zawarte niekoniecznie z miłości, a jedynie po to, aby obie strony miały
z tego pewną korzyść. Jednak przebieg akcji jest nieco inny. Tu bohaterowie
jakby odkrywają siebie samych na nowo. Zmieniają swoje poglądy. Jest więcej
emocji.
Bardzo podobała mi się metamorfoza, jaką przeszła Maggie,
która w końcu zaufała Michaelowi i odkryła przed nim swoje tajemnice. Było to
bardzo wzruszające dla mnie. Wyjaśniło się, dlaczego dziewczyna wcześniej
zdawała się być taka nieufna wobec innych ludzi. Tak samo zmienił się Michael.
Do tej pory był głową rodziny. Uznawał, że matka wraz z jego siostrami nie
poradzą sobie bez niego w życiu, dlatego chciał się nimi opiekować i sprawować
kontrolę przez cały czas.
Książka jest naprawdę bardzo dobra. Odkrywa emocje
bohaterów, ich zmagania z przeszłością. O tego zawiera w sobie mnóstwo
przekomicznych sytuacji, które naprawdę mogą rozbawić do łez. Wiele atrakcji
zapewnia mama Conte, która przygotowuje parze bohaterów pełno przygód. Nie
obyło się oczywiście bez wątku miłosnego, który jest przewidywalny, ale
świetnie pasuje do całej akcji książki. Nadaje jej pozytywny wyraz i szczęśliwe
zakończenie.
Polecam czytelnikom, którzy przepadają za wesołymi
intrygami, historiami z wątkiem miłosnym lub osobom szukającym dobrej książki,
przy której mogą się zrelaksować.
PS. Jeżeli spodoba Wam się "Małżeńska pułapka" zapraszam do lektury "Układu doskonałego", w którym poznacie losy Nicka (brata Maggie) i jego żony Aleksy.
PS. Jeżeli spodoba Wam się "Małżeńska pułapka" zapraszam do lektury "Układu doskonałego", w którym poznacie losy Nicka (brata Maggie) i jego żony Aleksy.
Wydawnictwo Akapit Press
Hmm, pomyślę nad nią. Ten pan z okładki mi się podoba :)))
OdpowiedzUsuńDla tych przekomicznych sytuacji o których piszesz, przeczytałabym tę książkę.
OdpowiedzUsuńRecenzja dodana do Wyzwania od A do Z, ale prawdziwym wyzwaniem dla moich oczu było ją przeczytać, bo tło Twojego bloga strasznie rozprasza :P
OdpowiedzUsuń