„Harry Potter i Komnata Tajemnic” - przewaga książki nad filmem

Cześć! Pamiętacie, jak tydzień temu zachęcałam Was do sięgnięcia po pierwszy tom przygód Harry'ego Pottera? Jeśli jeszcze nie widzieliście tamtego posta, to serdecznie zapraszam do przeczytania:

„Harry Potter i Kamień Filozoficzny” - przewaga książki nad filmem

 A tymczasem sprawdźmy, dlaczego warto poznać kolejną część, jaką jest Komnata Tajemnic i dlaczego książka ma przewagę nad filmem.

Harry Potter ukończył pierwszy rok nauki w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Niestety, na wakacje musi powrócić do domu Dursleyów. Oczekuje na wieści od swoich przyjaciół, jednak nie otrzymuje od nich ani jednego listu. Chłopiec zaczyna wątpić w istnienie magicznego świata, którego doświadczył. Niespodziewanie w domu wujostwa pojawia się dość osobliwy gość, który próbuje nakłonić Harry'ego, aby ten nie wracał po wakacjach do Hogwartu dla własnego bezpieczeństwa. Pomimo tego, młody czarodziej, nie bez przygód, udaje się do szkoły. Nie jest ona już jednak takim bezpiecznym miejscem, za jakie była uważana. Uczniom grozi śmiertelne niebezpieczeństwo...

„Harry Potter i Komnata Tajemnic” to moja ulubiona część przygód o Harrym Potterze. Zawsze chętnie do niej wracam. Bohaterowie mają tutaj do rozwikłania nie lada zagadkę. Można powiedzieć, że jest to poniekąd zagadka kryminalna. Bardzo złożona, a co najciekawsze mająca bardzo ważne powiązanie z tomem VI i VII. Poza tym zaczynamy poznawać historię Hogwartu, jego założycieli i ich wartości, którymi się kierowali. 

Ponadto ujawniają się pewne rzadkie, mroczne cechy głównego bohatera, które również będą miały duże znaczenie w kolejnych częściach przygód. Zresztą, autorka ukazała ważne cechy także innej postaci, jaką jest Lord Voldemort. Zaczynamy dostrzegać, że to wyjątkowo bezwzględny i sprytny czarodziej, którego nic nie zatrzyma przed próbą osiągnięcia zamierzonego celu. 

Oczywiście, nie zabrakło nowych bohaterów i magicznych postaci. Od mitycznych potworów, po domowe skrzaty, na kontrowersyjnych i dość specyficznych nauczycielach kończąc. Mam tu na myśli profesora Lockharta. Wyjątkowo "ciekawa" postać...

Przewaga książki nad filmem

Kontynuując temat, jakim jest przewaga książek o Harrym Potterze nad filmami. W tym tomie również nie zabrakło istotnych informacji, których na próżno szukać w ekranizacjach. Przykładowo:

Co takiego robią Malfoyowie w sklepie Borgina & Burksa?
Co naprawdę wydarzyło się w Esach i Floresach, gdy Weasleyowie spotkali się z Malfoyami?
Skąd wiadomo, że woźny Filch jest charłakiem?
Jak wyglądał test z obrony przed czarną magią stworzony przez profesora Lockharta?
Jak wygląda przyjęcie urodzinowe duchów?

A Wy znacie inne różnice pomiędzy książką, a filmem?