Według społeczeństwa Rzeźnik Niewiniątek został złapany przez policję i skazany na dożywotnie pozbawienie wolności. Problem w tym, że młode dziewczyny wcale nie są bezpieczne. Pojawia się naśladowca zbrodniarza. Tym razem atakuje prostytutki. Dostaje pseudonim Rozpruwacz z Krakowa.
Pewnego dnia podejrzany wpada w ręce policji. Okazuje się, że jest nim szanowany lekarz - Wojciech Remiszewski, a jego obrońcą zostaje świeżo upieczony prawnik - Kuba Sobański, który za wszelką cenę chce wybronić swojego klienta. Chłopak nie wie, że sprawa się skomplikuje, kiedy pozna córkę potencjalnego Rozpruwacza z Krakowa...
Zaczynając przygodę z „Procesem diabła” obawiałam się, że może już nie powtórzyć fenomenu pierwszej części. Różnie to bywa z seriami, a tworząc tak dobry thriller psychologiczny zdecydowanie niełatwo powtórzyć sukces. Muszę jednak przyznać, że autorowi się to udało, a „Proces diabła” jest książką zdecydowanie wartą uwagi.
Po raz kolejny obserwujemy Kubę i jego walkę z własnymi demonami. Po raz kolejny przyglądamy się jego mrocznym zapędom. Mimo to ponownie gdzieś tam w głębi ducha z przerażeniem mu kibicujemy. Cały czas człowiek toczy w głowie bitwę myśli, czy to rzeczywiście chory psychicznie człowiek, którego trauma popchnęła w szpony szaleństwa, czy zwyrodniały morderca, który bez względu na przeszłość i tak stałby się tym, kim jest. Na domiar emocji w tej części poznajemy kolejnego zbrodniarza wydającego się bardzo podobnym do Kuby. I do tego wszystkiego Ada - córka oskarżonego, która do złudzenia przypomina Kubie Klarę... Przy takim zestawieniu bohaterów nie da się przejść obojętnie.
Książkę czyta się błyskawicznie. Autor w genialnym stylu prowadzi nas przez kolejne etapy fabuły wprowadzając nas w coraz ciekawszą akcję. W dodatku nie wszystko zostaje wyjaśnione, co tym bardziej rozpala czytelniczą chęć do poznania dalszych losów bohatera. Zwłaszcza, że przez cały czas przeszłość nie daje o sobie zapomnieć.
„Proces diabła” Adriana Bednarka to niewątpliwie świetny thriller idealny dla miłośników gatunku i czytelników o mocnych nerwach (a może też i mocnym żołądku). Niesamowicie ciekawy portret psychologiczny mordercy i perspektywa właśnie... mordercy. Do tego Kuba sprawia wrażenie, jakby był totalnie pozbawiony jakichkolwiek uczuć, a dokonywane przez niego czyny były naturalne. Nie sposób nie zastanawiać się, w jaki sposób funkcjonuje umysł głównego bohatera. Zarówno „Pamiętnik diabła” jak i „Proces diabła” świadczą o tym, że to jedna z najlepszych serii thrillerów, jakie powstały. Bardzo polecam i nie mogę doczekać się przeczytania kolejnej części.
Wydawnictwo Zaczytani
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli dotarliście tutaj, nie zapomnijcie zostawić chociaż jednego słowa :)