Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Colleen Hoover. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Colleen Hoover. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 14 lutego 2023

7 książek o miłości według Merry

Walentynki to taki wyjątkowy czas. Jedni uważają je za komercyjne święto, a inni chętnie na swój sposób celebrują. Tak czy siak to dobry moment na podzielenie się z Wami polecanymi przeze mnie książkami o miłości. Właśnie z miłości do książek 💕Gotowi?

czwartek, 16 lutego 2017

"Losing Hope" Colleen Hoover

Pamiętam, jak kilka miesięcy temu pochłonęło mnie bez reszty "Hopeless". Niestety, ze względu na różnego rodzaju obowiązki, z "Losing hope" musiałam poczekać aż do wczoraj. Jednak jak tylko zabrałam się za czytanie, od razu wciągnęłam się w fabułę i skończyło się tym, że książkę przeczytałam jednym tchem od początku do końca.

"Losing Hope" jest uzupełnieniem "Hopeless" o bardzo ważne informacje. Wydarzenia są tutaj przedstawione z perspektywy Holdera. Dowiadujemy się, co przeżywał, kiedy po raz pierwszy zobaczył Sky i jakie emocje nim wówczas targały. Dodatkowo poznajemy treść swego rodzaju pamiętnika w formie listów, które główny bohater kierował do swojej zmarłej siostry. Z kolei zakończenie powieści daje nam możliwość pełnego poznania tej tragicznej historii...

Zdecydowanie, po przeczytaniu "Losing Hope" jestem przekonana, że sięgnę po inne książki autorstwa Colleen Hoover. Lubię tego typu historie o miłości, dlatego tak bardzo podoba mi się zarówno "Hopeless" jak i "Losing Hope". Jestem wręcz zakochana w każdym bohaterze, który tak, jak między innymi Dean Holder, zmienia się pod wpływem prawdziwego, pięknego uczucia, jakim jest miłość. Ktoś mógłby pomyśleć, że to typowe romansidło dla nastolatek. Uważam inaczej, ponieważ nasi zakochani nie patrzą sobie wiecznie w oczy, nie wymieniają się uprzejmościami i tym podobne. Często wzajemnie sobie docinają, ale jest to tak sympatyczne, że nie ma możliwości, by któreś było obrażone. Bardzo mi się to podoba.

Kolejną zaletą tej książki są wspomniane przeze mnie wyżej listy, które Holder pisał do swojej zmarłej siostry. To dzięki nim dowiadujemy się dokładnie, jaki jest bohater, jak wiele smutku i żalu w sobie nosi. To uzewnętrznienie się daje trochę do myślenia czytelnikowi. Zdarza się, że uważamy, że ktoś jest wręcz niezniszczalny, nic go nie rusza, jest pozbawiony wszelkich uczuć, a często właśnie takie osoby mają ich w sobie więcej niż przeciętny człowiek, tylko nie chcą ich okazywać.

Sama historia tych dwojga zakochanych w sobie nastolatków jest jednocześnie piękna i dramatyczna. Nie sposób przejść obok niej obojętnie. To, co musieli przeżyć bohaterowie w tak młodym wieku, mogłoby przerosnąć niejednego dorosłego człowieka. Wydawałoby się, że wyczerpali limit nieszczęść na całe życie już jako dzieci, ale widać, że los czasami bywa łaskawy i jest w stanie wynagrodzić nawet największe krzywdy.

Ta książka ma mnóstwo zalet. Przede wszystkim napisana jest stylem, który sprawia, że czytanie staje się samą przyjemnością i nawet nie spostrzegłam, kiedy dotarłam do ostatniej strony, a ja takie książki lubię najbardziej. Do tego dochodzi ciekawa, według mnie, fabuła, charyzmatyczni bohaterowie i mnóstwo, naprawdę mnóstwo, emocji. To wszystko składa się na świetną powieść, którą polecam zarówno nastoletnim czytelnikom, jak i tym już nieco starszym.

Wydawnictwo Otwarte

tytuł:"Losing Hope"
tytuł oryginału: "Losing Hope"
autor: Colleen Hoover
tłumaczenie: Piotr Grzegorzewski 
wydawnictwo: Otwarte
data wydania: 2015
liczba stron: 355
okładka: miękka
źródło okładki








czwartek, 15 września 2016

"Hopeless" Colleen Hoover

Jestem na świeżo po przeczytaniu tej książki. Skończyłam ją czytać zaledwie kilka godzin temu. Moja myśl po zakończeniu lektury? Dawno nie spotkałam się z historią, która tak by mnie zaskoczyła.

Sky jest dość nietypową nastolatką. Do tej pory nigdy nie czuła słynnych "motyli w brzuchu" podczas kontaktów z chłopakami. Nie boi się nowego otoczenia w szkole, chociaż często staje się głównym tematem plotek. W dodatku nigdy nie miała do czynienia z różnymi nowinkami technicznymi. Jedynie nocne oglądanie filmów. Zero telefonów. Zero telewizorów. Zero Internetu. Pewnego dnia poznaje Holdera. Od tego momentu jej życie zmieni się nie do poznania, a dawno skrywane sekrety ujrzą światło dzienne...

Kiedy zaczynałam czytać tę książkę, pomyślałam, że będzie ona dotyczyła nastolatki, która zakocha się w podejrzanym chłopaku. Będą przeżywać różne przygody i tym podobne, a wszystko zakończy się szczęśliwie. A tutaj bardzo duże zaskoczenie, bo to wcale nie jest taka wesoła i przyjemna powieść, za jaką ją miałam na samym początku. To historia o powrocie do dziecięcych wspomnień, które na pewno nie należą do najlepszych. Odkrywanie siebie na nowo. Poznanie długo skrywanej tajemnicy. Stopniowe przypominanie sobie własnych przeżyć schowanych gdzieś w głębi duszy. To, czego dowiedziała się Sky, przyprawia o dreszcze. Chyba nikt nie chciałby przeżyć tego, co ona. Jej historia pokazuje również potęgę czasu, dzięki któremu na różne wydarzenia spoglądamy z innej perspektywy. Możemy przynajmniej spróbować zrozumieć motywy postępowania niektórych osób. To wszystko sprawia, że książka ta jest bardzo dobra.

Z bohaterami może nie zżyłam się aż tak mocno, jak bywa w przypadku innych powieści, jednak są to postacie, nad których zachowaniem warto się zastanowić. Sky przeżyła wiele. Naprawdę wiele. Jednak najbardziej podoba mi się to, że nie jest ona przerażoną, szarą myszką, która "przeprasza, że żyje". Mam wrażenie, że wręcz odwrotnie. Nie przejmuje się plotkami na swój temat, a nawet sama z nich żartuje. Później wykazuje się odwagą, na którą mało kto potrafi się zdobyć. Kiedy jej poukładane życie rozsypuje się jak domek z kart, nie poddaje się. Oczywiście, wszystko przeżywa, ale daje radę. Dużą zasługę w tym ma z pewnością Holder, który wspiera ją na każdym kroku. Polubiłam go. To, w jaki sposób opiekuje się Sky, jest wspaniałe. Tylko pozazdrościć. Chłopak również stał się swego czasu ofiarą okrutnego losu. Oboje muszą pokonywać problemy, jakie stworzyła dla nich przeszłość. Wydarzenia, z którymi przychodziło i przychodzi im się mierzyć, mogłyby załamać wielu dorosłych, a co dopiero nastolatków dopiero w tę dorosłość wkraczających.

"Hopeless" jest dość nietypową książką o miłości. Miłość ta, wydaje się być bardzo dojrzała, jak na dwoje tak młodych ludzi. To także historia o dużym wsparciu ze strony bliskiej osoby i trudach walki z tragiczną przeszłością. Mnie bardzo zaskoczyła, za co dostaje ode mnie ogromnego plusa. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie ostatnie. Książkę polecam nie tylko nastolatkom. To świetna powieść, która przypadnie do gustu czytelnikom poszukującym z jednej strony historii miłosnej, ale z drugiej trudnego tematu.

Wydawnictwo Otwarte


tytuł: "Hopeless"
tytuł oryginału: "Hopeless"
autor: Colleen Hoover
tłumaczenie: Piotr Grzegorzewski
data wydania: 2014
liczba stron: 379
oprawa: miękka ze skrzydełkami
cena okładkowa: 34,90 zł
źródło okładki


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...