Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miniaturzystka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miniaturzystka. Pokaż wszystkie posty

piątek, 20 października 2023

„Złoty dom” Jessie Burton

Jessie Burton to autorka, m.in. bestsellerowej „Miniaturzystki”. Trzeba jednak zaznaczyć, że każda z jej powieści jest równie wyjątkowa i majestatyczna. Tym razem przyszło mi przeczytać kontynuację „Miniaturzystki”, czyli „Złoty dom”. Czy ta książka okazała się tak samo dobra, jak poprzednie dzieła Jessie Burton?

Amsterdam. Początek XVIII wieku. Thea Brandt wchodzi w dorosłość i postanawia w pełni korzystać z życia. W teatrze czeka na nią miłość życia. Mężczyzna, którego kocha pierwszym wielkim uczuciem. Gdy dziewczyna unosi się na skrzydłach miłości, w jej domu nie dzieje się najlepiej. Rodzina Brandtów powoli wyprzedaje majątek, by jakoś się utrzymać. W dodatku ojciec Thei - Otto i jej ciotka - Nella wiecznie się kłócą. 

Nella za wszelką cenę chce ocalić rodzinę i zachować pozory zamożności. Postanawia znaleźć dla Thei męża, który zapewni jej dostatek i bezpieczeństwo na przyszłość. Ekskluzywny bal w Amsterdamie zdaje się być idealnym momentem na wybranie odpowiedniego kandydata.

Tymczasem Thea odnajduje coraz to nowsze miniatury. Nella obawia się, że miniaturzystka na powrót zagości w ich życiu po raz kolejny zmieniając planowany bieg wydarzeń.

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

"Miniaturzystka" Jessie Burton


Nella Oortman w wieku osiemnastu lat trafia do domu swojego męża. Dziewczyna nie ma pojęcia, czego może się spodziewać. Niespodziewanie zamiast ujrzeć małżonka, poznaje jego siostrę, która nie okazuje Nelli cienia sympatii. Johannes pojawia się w domu dopiero po kilku dniach i obdarza swoją młodziutką żonę nietypowym prezentem. Jest nim miniatura ich kamienicy w formie kredensu. Ten maleńki domek ma zostać urządzony przez miniaturzystkę. Kiedy pierwsze figurki trafiają do rąk Nelli, dziewczyna jest zachwycona talentem ich wykonawczyni, jednak z czasem zaczyna odkrywać, że nie do końca wszystko jest tym, na co wygląda...

Rozpoczęłam lekturę tej powieści z wielkim trudem. Z początku wydawała mi się przerażająco nudna. Ciężko mi szło z jej czytaniem. Jednak wreszcie nadszedł taki moment, w którym akcja zaciekawiła mnie do tego stopnia, że nie mogłam się oderwać! W tamtej chwili zaczęłam dostrzegać w tej książce coś niesamowitego. Coś, co bardzo mi się spodobało. 

Historia jest naprawdę bardzo ciekawa. Nietypowa. Przenosimy się do XVII-wiecznej Holandii. "Miniaturzystka" to jedna z tych książek, które potrafią sprawić, że czytając, czujemy się, jakbyśmy faktycznie przebywali między bohaterami powieści. Potrafimy dokładnie wyobrazić sobie scenerię, klimat i ludzi, którzy wówczas żyli. Chociaż nie to jest kluczowym elementem, który sprawia, że fabuła "Miniaturzystki" jest wspaniała. Najbardziej fascynująca jest tytułowa postać. Tajemnicza dziewczyna, o której do końca wiemy niewiele. Praktycznie nic. Dziewczyna, która ma niespotykaną umiejętność. To właśnie przez tę zdolność cieszy się powodzeniem. Z drugiej jednak strony jest to nieco przerażające. Nie każdy chciałby się dowiedzieć, że ktoś zna jego i jego bliskich los...

"Miniaturzystka" to wspaniała opowieść, w której przewija się mnóstwo uczuć i emocji. Jest zakazana miłość, przyjaźń, ale także zdrada, próba zabójstwa, kara śmierci... Cały czas towarzyszą nam tajemnice, które powoli, stopniowo odkrywamy wraz z główną bohaterką. 

Książkę polecam czytelnikom, którzy darzą uznaniem powieści z historycznym tłem. Uwielbiającym wszelkiego rodzaju spiski i sekrety.

Wydawnictwo Literackie
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...