Z pewnością każdy z Was słyszał o „Jądrze ciemności” Josepha Conrada. W zasadzie każdy powinien z racji tego, że to lektura szkolna. I chociaż mnie też dosięgnęło omawianie tej noweli na lekcjach, dopiero teraz przeczytałam ją z, jak to mówią, własnej nieprzymuszonej woli.
Akcja dzieje się w czasie kolonizacji. Afrykańscy tubylcy są bezlitośnie wykorzystywani przez Europejczyków. Jednym z kolonistów, przedstawionych w tej lekturze, jest Kurtz. Człowiek ten jest bardzo szanowany, choć w rzeczywistości to potwór gardzący mieszkańcami Afryki. Uważa, że zasługują oni jedynie na śmierć. Z drugiej strony poznajemy Marlowa, dla którego wyprawa w głąb Czarnego Lądu staje się próbą człowieczeństwa i odkrycia najciemniejszych zakamarków ludzkiej natury.