niedziela, 23 marca 2025
„Zwierciadło piekieł” Graham Masterton
Hollywoodzki scenarzysta Martin Williams jest na skraju bankructwa. Kiedy trafia na stare lustro, nie waha się wydać na nie ostatnich pieniędzy. To nie jest zwykły przedmiot – należało do Boofulsa, dziecięcej gwiazdy lat trzydziestych, brutalnie zamordowanej przez własną babcię. Historia chłopca od dawna prześladuje Martina, ale mężczyzna nie wie jeszcze, że teraz stanie się częścią tej makabrycznej opowieści.
Lustro nie tylko odbija rzeczywistość – jest bramą do koszmaru. Było świadkiem zbrodni, ale też otworzyło przejście do świata, w którym ból i śmierć nie znają granic. Gdy w niewyjaśnionych okolicznościach znika wnuk gospodarza Martina, wszystko wskazuje na to, że zwierciadło znowu domaga się ofiary. Jeśli dziecko mogło w nie wejść… to co może się z niego wydostać?
sobota, 27 lipca 2024
„Dom Straussów” Adrian Bednarek
Adrian Bednarek to moje literackie odkrycie zeszłego roku.
Przepadam za serią o Kubie Sobańskim i równie mocno polubiłam serię o Stelli Skalskiej. Oprócz tego „Ona” okazała się najlepszą książką, a w zasadzie
audiobookiem, przesłuchanym w lutym 2023. Wreszcie zabrałam się za napisanie
kilku słów na temat „Domu Straussów”, czyli slashera z krwi i kości – dosłownie
i w przenośni.
Kilkoro przyjaciół wyjeżdża na wakacyjny wypad na Mazury. Adam proponuje, aby cała grupa zrobiła sobie przerwę od wirtualnego świata i schowała swoje telefony do sejfu. W pewnym momencie między uczestnikami wycieczki dochodzi do kłótni i każda para postanawia spędzić czas osobno. Jedyna singielka w grupie, Krysia, poznaje przystojnego Filipa, którego postanawia zaprosić do siebie. Niedługo okazuje się, że jedna para od wielu godzin nie wraca ze spaceru. Filip, jako że zna okolicę, bo mieszka w domu po drugiej stronie lasu, postanawia pomóc w poszukiwaniach. Grupa przyjaciół nie ma jednak pojęcia, że chłopak dobrze wie, co stało się z zaginioną parą i że zrobi wszystko, by nie zostali odnalezieni.
Co tak naprawdę dzieje się na malowniczych Mazurach? Czy pozostałej ekipie również grozi niebezpieczeństwo?
poniedziałek, 26 lutego 2024
„Puste mogiły” Dominik Łuszczyński
Weronika Sobczak jest poczytną pisarką. Właśnie osiąga szczyt swojej kariery. Postanawia przeprowadzić się do Siedlan - maleńkiej wsi we wschodniej Polsce. Kobieta ma nadzieję, że w nowym, wymarzonym domu odpocznie od dotychczasowych spraw i w spokoju będzie oczekiwać narodzin swojego pierwszego dziecka. Nie wie jednak, że ucieczką do małej wioski skazała siebie na prawdziwy koszmar...
środa, 31 stycznia 2024
„Między światami” Wojciech Kulawski
Leon Kowal po przymusowym odejściu z policji zakłada własne biuro detektywistyczne. Niestety, działalność nie przynosi zadowalających dochodów, a klientów wciąż brakuje. Pewnego dnia niespodziewanie zgłasza się do niego asystentka, a krótko po niej młody programista. Chłopak prosi o pomoc w odnalezieniu dziewczyny, z którą zaczął się spotykać, a która zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Z pozoru niewinna sprawa okazuje się mieć podwójne dno, a do tego dochodzą siły nadprzyrodzone, o których nikt nie śmiał nawet pomyśleć.
Jakiś czas wcześniej zostały przeprowadzone na studentach-ochotnikach kontrowersyjne eksperymenty. Doktorantki odpowiedzialne za badanie miały na celu udowodnienie istnienia zdolności paranormalnych. Niestety, nikt nie spodziewał się, że badanie zakończy się tragicznie...
Czy zaginiona dziewczyna jest w jakiś sposób powiązana z tajemniczymi eksperymentami? Czy Leonowi uda się rozwikłać zagadkę? Jaką rolę pełni jego asystentka?
środa, 18 października 2023
„Egzorcysta” William Peter Blatty
Lata 70. XX wieku. Ameryka. Georgetown. Mała Regan odkrywa w domu tabliczkę ouija. Dziewczynka nieświadomie nawiązuje kontakt z Kapitanem Howdym. Z początku przyjaźnie nastawiony byt okazuje się być siłą nieczystą, a w otoczeniu Regan dochodzi do coraz gorszych zjawisk. Z nią samą zaczynają dziać się przerażające rzeczy.
Zdruzgotana matka (Chris MacNeil) szuka pomocy wszędzie, rozpoczynając od szeregu lekarzy. Gdy medycyna rozkłada ręce, nie potrafiąc wyjaśnić tego, co dzieje się z Regan. Chris, choć nie jest osobą wierzącą, postanawia udać się do znajomego duchownego - ojca Damiena Karrasa. Przechodzi on kryzys wiary, jednak w ostateczności decyduje się na odprawienie egzorcyzmów. Pomaga mu doświadczony ojciec Lankester Merrin, który nie pierwszy raz spotyka się z demonem. Rozpoczyna się walka dobra ze złem...
niedziela, 8 października 2023
„Galeria koszmarów Feranosa” Feranos
poniedziałek, 31 października 2022
7 najlepszych horrorów według Merry
Niemniej, postanowiłam podzielić się z Tobą, drogi czytelniku, moim zestawieniem 7 najlepszych książek w klimacie horroru. Nie tylko ze względu na Halloween, ale również dlatego, że jesień jest według mnie najlepszym czasem na takie powieści.
To co? Zaczynamy?
wtorek, 14 kwietnia 2020
„Potępiona” Bartłomiej Fitas
wtorek, 24 marca 2020
„Zmorojewo” Jakub Żulczyk
czwartek, 25 lipca 2019
„Omen” David Seltzer
Amerykański ambasador w Wielkiej Brytanii - Jeremy Thorn pomimo dostatniego życia nie jest szczęśliwym człowiekiem. Jego żona cierpi na depresję, ponieważ od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Wreszcie marzenie małżeństwa spełnia się i na świat przychodzi ich syn. Kiedy jednak ambasador zjawia się w szpitalu, zostaje poinformowany, że jego dziecko nie żyje, ale może zaadoptować inne niemowlę, którego matka zmarła przy porodzie. Jeremy przystaje na takie rozwiązanie, aby nie dopuścić do całkowitego załamania swojej żony. Nie wie, że ta decyzja niesie za sobą ogromne konsekwencje...
niedziela, 17 września 2017
"Czarna Madonna" Remigiusz Mróz
"Boeing 747 irlandzkich linii lotniczych miał wylądować w Tel Awiwie o trzeciej w nocy. Nigdy nie dotarł na miejsce, a kontakt z maszyną utracono gdzieś nad Morzem Śródziemnym".
Już wiecie, dlaczego wolałam wstrzymać się z lekturą do powrotu. Czułabym się z nią niekomfortowo w trakcie lotu. Wracając do fabuły. Na pokładzie samolotu znajdowała się między innymi narzeczona Filipa (głównego bohatera), która pielgrzymowała do Ziemi Świętej. Przez pierwsze godziny po podaniu informacji o zaginięciu maszyny, jest jeszcze nadzieja, że się odnajdzie. Co się stało z boeingiem i jego pasażerami? Co stoi za kolejnymi nie dającymi się wyjaśnić zjawiskami, które szczególnie dotkną Filipa? Jaki związek z tym wszystkim ma obraz Matki Bożej, nazywany Czarną Madonną? Może lepiej byłoby te pytania pozostawić bez odpowiedzi...
"Mam nadzieję, że podobne przeżycia nie towarzyszyły Ci podczas lektury. A zarazem, że chociaż raz udało mi się przestraszyć Cię choćby trochę..."
Tak, zdecydowanie i to nie trochę. Do tej pory nie czytałam książki, która przeraziłaby mnie w taki sposób, że pomimo niesamowicie wciągającej fabuły, musiałam sobie robić krótkie przerwy przed kolejnym fragmentem. Autentycznie momentami przechodziły mnie dreszcze ze strachu, ale nie był to strach przed czymś wyimaginowanym. To świadomość, że takie rzeczy dzieją się naprawdę. Może nie wszystkie, ale większość tak i może to dosięgnąć w zasadzie każdego. Tak, to jest przerażające i to bardzo, a przynajmniej dla mnie, ale patrząc pod względem książki, to coś, co jest jej ogromną zaletą, bo chyba każdy czytelnik uwielbia powieści, które wywołują w nim prawdziwe emocje.
W "Czarnej Madonnie" podoba mi się także to, że koniec rozdziału zostawiał mnie z oczami "jak pięć złotych" i nie pozostawiał innego wyjścia, jak rozpoczęcie kolejnego, żeby wiedzieć, co się dalej wydarzy. Niektóre zakończenia były naprawdę mrożące krew w żyłach. Uwielbiam książki, które nie dają się od siebie oderwać ze względu na biegnącą akcję.
Co do samych bohaterów. Byłam nimi momentami przerażona. To, co się z nimi działo i że w zasadzie nie mieli za wiele szans na ratunek, również nadawało tej powieści mrocznego klimatu. Do teraz, kiedy przypomnę sobie fragmenty, gdy nadprzyrodzone moce brały górę, czuję się nieswojo. Boję się wszelkiego rodzaju paranormalnych zjawisk, a tutaj czytałam o tym sporo. Najbardziej jednak przeraża mnie fakt, że człowiek sam w sobie tak naprawdę jest bezsilny wobec tego wszystkiego i gdyby nie inna siła, nigdy nie byłby w stanie chociaż trochę zapanować nad złem w takim wymiarze.
Wiem, że "Czarna Madonna"ma zarówno wielu zwolenników, jak i przeciwników. Zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy czują się nią zawiedzeni, ponieważ spodziewali się czegoś zupełnie innego. Przyznam, że ja sama po opisie podejrzewałam nieco inną historię, ale mimo to jestem tą powieścią zachwycona. Bardzo mi się podoba i uważam ją za jedną z najlepszych, jakie przeczytałam, a to głównie dlatego, że wywołała we mnie tak silne emocje i skłoniła do myślenia nad niektórymi sprawami, a także poniekąd dlatego, że faktycznie mnie przestraszyła. W końcu, o to chodziło.
Polecam ją fanom twórczości Remigiusza Mroza, którzy jeszcze nie mieli okazji sięgnąć po ten tytuł. Mam nadzieję, że spodoba się także tym uwielbiającym powieści wywołujące dreszcze, opisujące przedziwne zjawiska wybiegające poza granice ludzkiego rozumu.
Wydawnictwo Czwarta Strona
tytuł: "Czarna Madonna"
autor: Remigiusz Mróz
wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 2017
liczba stron: 460
okładka: miękka ze skrzydełkami
źródło okładki
niedziela, 23 lipca 2017
"Upadłe anioły" Graham Masterton
![]() |
Źródło okładki |
Młoda pani detektyw Katie Maguire ma do podjęcia ważne decyzje dotyczące jej życia prywatnego. Zastanawia się, czy porzucić rozwijającą się policyjną karierę i wyjechać wraz z narzeczonym, czy też zostać na miejscu i zajmować się tutejszymi sprawami. W tym czasie dochodzi do bardzo podejrzanych zbrodni. Ktoś dokonuje porwań księży, a następnie pozbawia ich życia. Na domiar złego ciała ofiar są wyjątkowo okaleczone. Zaczynają wychodzić na jaw dawne sekrety duchownych, którzy prawdopodobnie dopuszczali się molestowania nieletnich...
Ta książka porusza bardzo trudny i kontrowersyjny temat jakim jest wykorzystywanie seksualne nieletnich przez księży. Dla wielu osób to wciąż niewyobrażalne, że osoby, które powinny być wzorem do naśladowania, bliższe Bogu, mogłyby dokonać takich rzeczy. Niestety, rzeczywistość nie pozostawia złudzeń i chociaż w "Upadłych aniołach" Mastertona to fikcja literacka, to jest w tym wiele prawdy. Wyrządzanie tego typu krzywdy nie tylko dotyka bezpośrednio fizyczności, ale w ogromnej mierze psychiki, która często już nigdy nie będzie taka sama, jak w przypadku innych ludzi. Na zawsze pozostanie blizna, z którą nie każdy chce żyć. To naprawdę przerażające.
Pomijając ten wątek, ta książka to właśnie genialne ukazanie ludzkiego umysłu, rozumienia czy postrzegania rzeczywistości. Często ci winni próbowali wytłumaczyć swoje zachowanie tłem religijnym. W końcu wszystko miało wydarzyć się dla chwały Boga. Co bardziej zaskakujące, te osoby w pewnym momencie zdawały się faktycznie wierzyć w to, że być może to nie jest dobre, ale robione w najwyższym celu, w związku z czym nie będzie to przecież uznane za grzech. Niestety, to po latach wróciło, a pierwotne założenie stworzenia niebiańskiego dzieła, przyczyniło się tak naprawdę to stworzenia potworów...
Warto również zaznaczyć, że autor bardzo dokładnie opisuje tortury, jakim poddawano porwanych księży. Nie każdy lubi czytać o wyrządzanej krzywdzie zwłaszcza, jeżeli wszystko jest ukazane wyjątkowo naturalistycznie, a tutaj jest tego całkiem sporo. Momentami musiałam nawet przymykać oczy (chociaż to, oczywiście, nie pomagało), ponieważ nie sposób było okazać innej reakcji po przeczytaniu jakiegoś drastycznego fragmentu.
Podsumowując całość. Ogólnie jestem na tak. Być może nie powaliła mnie ta powieść na łopatki, ale chętnie sięgnę jeszcze kiedyś po jakąś autorstwa Grahama Mastertona. Lubię książki, które czyta się szybko i których akcja nie pozwala się oderwać, a ta z pewnością do takich należy.
Polecam fanom autora, którzy do tej pory nie sięgnęli po "Upadłe anioły" oraz wszystkim tym, którzy szukają dobrej powieści psychologicznej zakrawającej na horror.
Wydawnictwo Albatros
tytuł: "Upadłe anioły"
tytuł oryginału: "Broken angels"
autor: Graham Masterton
tłumaczenie: Wiesław Marcysiak
wydawnictwo: Albatros
data wydania: 2016
liczba stron: 400
okładka: miękka
źródło okładki
sobota, 20 sierpnia 2016
"Ring" Koji Suzuki
Na pewno na wielki plus zasługuje to, że akcja jest niebywale wciągająca. Czy ktoś byłby w stanie oderwać się od kart powieści, gdy życie głównego bohatera może skończyć się już za moment w tajemniczych okolicznościach? Oprócz tego rozwiązywanie mrocznej zagadki przez Asakawę i jego przyjaciela jest jak układanie puzzli, a patrząc na to, do czego dochodzili, trzeba by to porównać z naprawdę skomplikowanymi puzzlami. Jedna wskazówka do drugiej i było się coraz bliżej odczynienia klątwy. To również sprawiło, że książkę czytało się bardzo szybko i nie sposób było się od niej oderwać.
"Ring" to horror, który z pewnością należy do tych najbardziej przerażających i szokujących. To książka, której nie polecam osobom o słabych nerwach. Czytanie jej przed snem może powodować bezsenność. Z kolei fanów gatunku zachęcam do lektury. Uważam, że spodoba się wszystkim czytelnikom, którzy lubią straszne, wywołujące gęsią skórkę historie.
poniedziałek, 11 sierpnia 2014
"Pałac Północy" Carlos Ruiz Zafón
wydawnictwo: MUZA S.A.
liczba stron: 288
moja ocena: 7/10
Z Carlosem Ruizem Zafónem "spotkałam się" nie raz. Przepadłam, czytając "Cień Wiatru". Zakochałam się w "Marinie". A "Księcia Mgły" bardzo polubiłam. Przyszedł moment, kiedy zabrałam się za "Pałac Północy".
Kalkuta, 1932 rok. Sierociniec St. Patrick's. Każdy wychowanek, który ukończy szesnaście lat musi opuścić swój dotychczasowy dom i rozpocząć życie jako dorosły człowiek. Taki los spotkał Bena i jego przyjaciół. Na krótko przed wyjazdem z sierocińca poznaje Sheere, którą zabiera na spotkanie ich tajnego stowarzyszenia do Pałacu Północy. Po poznaniu historii dziewczyny przyjaciele postanawiają jej pomóc. Wyruszają na poszukiwanie tajemniczego domu należącego do jej ojca. Zagadka doprowadza ich do strasznego sekretu. Pojawia się płonący duch. Po torach zniszczonego dworca przejeżdża palący się pociąg z umierającymi w ogniu dziećmi... Młodzi przyjaciele muszą rozwikłać zagadkę i ocalić siebie przed grożącym ich życiu niebezpieczeństwem...
"Pałac Północy" czytało mi się bardzo dobrze. Błyskawiczne tempo. Ciągła akcja. Ciągłe odkrywanie nowych elementów układanki. Do tego nuta horroru. Naprawdę, bardzo dobry pomysł. Przy tej książce nie sposób się nudzić. Na spokojnie można ją przeczytać w jeden dzień bez większego wysiłku, a zagwarantuje nam wspaniałą przygodę. Muszę jednak przyznać, że mimo iż książka jest świetna, nie podobała mi się aż tak jak "Marina" czy "Cień Wiatru". Owszem, polubiłam ją, ale zabrakło mi tego "czegoś", co znalazłam w wyżej wymienionych tytułach.
W pewnym momencie lektury przypomniał mi się film "Piła". Nie pamiętam, która część, ale fragment, w którym bohater musi wybrać odpowiednią skrzynkę spośród kilku (w jednej czai się śmierć), naprawdę przypomniał mi o tamtym horrorze. Na szczęście mimo wielu przerażających akcji, w książce nie znajdziemy tyle okrucieństwa, co w "Pile".
Zabrakło mi trochę bardziej rozwiniętego opisu bohaterów. W porównaniu z innymi książkami, poznajemy ich (jak dla mnie) w niewystarczającym stopniu. To chyba sprawiło, że nie dałabym tej książce maksymalnej oceny. Niemniej jednak, jeżeli lubicie dreszczyk emocji i powieści Zafóna, zachęcam do lektury.
Wydawnictwo MUZA S.A.
Wyzwania:
czwartek, 27 marca 2014
"Książę Mgły" Carlos Ruiz Zafón
wydawnictwo: MUZA S.A.
liczba stron: 200
moja ocena: 8/10

piątek, 7 marca 2014
"Marina" Carlos Ruiz Zafón
wydawnictwo: MUZA
liczba stron: 304
moja ocena: 9/10