Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szukaj mnie wśród lawendy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szukaj mnie wśród lawendy. Pokaż wszystkie posty
środa, 8 marca 2023
7 książek o Kobietach na Dzień Kobiet
Dzisiaj dzień wyjątkowy. Dzień, w którym świętują wszystkie Panie. I właśnie dzisiaj, z okazji naszego święta mam dla Was 7 książek o Kobietach, ale nie tylko dla Kobiet. Nie przedłużając zapraszam na kilka słów o tytułach, które wybrałam. Gotowi?
piątek, 10 lipca 2015
"Szukaj mnie wśród lawendy. Gabriela. Tom III" Agnieszka Lingas- Łoniewska
autor: Agnieszka Lingas- Łoniewska
wydawnictwo: Novae Res
liczba stron: 224
moja ocena: 10/10
Po raz kolejny miałam przyjemność zapoznać się z książką napisaną przez moją ulubioną autorkę, czyli Agnieszkę Lingas- Łoniewską. Osoby, które śledzą moje recenzje wiedzą, że przeczytam absolutnie wszystko, co tylko pani Agnieszka napisze. Uwielbiam ten styl. Uwielbiam każdą z jej książek. Po prostu, jest to dla mnie strzał w dziesiątkę i wiem w ciemno, że wszystko, co zostanie napisane przez tę autorkę, będzie mi się podobać.
To już ostatnia część lawendowej trylogii. Tym razem dowiadujemy się, co wydarzyło się w życiu trzeciej siostry Skotnickiej- Gabi. Po uszy zakochana w Ivo, nie jest w stanie wydusić z siebie prawdy. Czy miłość po raz kolejny zwycięży i szalenie zakochani w sobie ludzie w końcu odnajdą się wśród lawendy?
Jest mi smutno, że na kolejną książkę autorki będę musiała poczekać jeszcze trochę. We wszystkich jej powieściach jestem po prostu zakochana. Ktoś mógłby stwierdzić, że to zwykłe romansidła, bajki, które nigdy nie miałyby prawa wydarzyć w rzeczywistości. A może właśnie dlatego są takie fantastyczne? Może w obliczu tego, że w realnym świecie mamy do czynienia z wszechobecnym złem, zdradą, kłamstwem, warto sięgnąć po którąś z właśnie takich książek i choć chwilę pomarzyć? Poza tym, nigdzie nie jest napisane, że takie historie nie mogą zdarzyć się rzeczywiście. Los jest różny. Życie układa się bardzo niespodziewanie i to nie zawsze w tym negatywnym sensie.
O tym, że uwielbiam bohaterów tej powieści, nie muszę chyba pisać. Chociaż tutaj pojawiła się postać, która wyjątkowo zagrała mi na nerwach, bardzo delikatnie mówiąc. Wyjątkowo wryło mi się w pamięć jedno zdanie:
Tak. Zdecydowanie zbyt często w parach pojawia się ktoś trzeci. I nie mówię tu o różnego rodzaju fantazjach. Problem tkwi w zazdrości. Są na świecie takie osoby, które są w stanie zrobić wszystko, aby zniszczyć ludzkie szczęście. Dlaczego? A no właśnie ze zwyczajnej, chorej zazdrości. Ja nie jestem szczęśliwy, to dlaczego ktoś ma być? Nie mam słów, aby opisać, jak wstrętna jest dla mnie ludzka zazdrość i to w dodatku taka, która niszczy to, co piękne- miłość. Nigdy tego nie zrozumiem i zawsze będę potępiać. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że często w parze z ową zazdrością idzie również chęć manipulacji drugą osobą. Takie idealne wmieszanie się w czyiś związek, po czym stopniowe szeptanie zakłamanych słów tej jednej, konkretnej osobie. Naginanie prawdy i śmianie się w duchu z naiwności "ofiary", która nieświadomie niszczy swoje uczucie, ale nie widzi winy w tej osobie, która za to odpowiada. Nie życzę nikomu, aby przeżył coś podobnego. Niestety, nasza bohaterka, jak i Ivo musieli się zmierzyć z takowym problemem.
Jak wiadomo, wszystko dobre, co się dobrze kończy. To fakt. Dla jednych jest to happy-end w stylu Disneya, a dla innych życie w pojedynkę, ale bez uczucia bezradności, gdy ukochana osoba podlega manipulacji i nie daje sobie pomóc. Które zakończenie dotyczy trzeciego tomu "Szukaj mnie wśród lawendy", dowiecie się, gdy sięgniecie po lekturę.
Serdecznie polecam, jak każdą książkę pani Agnieszki. Idealna na zły dzień. Idealna, żeby przy niej odpocząć. Idealna zawsze i wszędzie.
Wydawnictwo Novae Res
Zobacz również: | Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna || Szukaj mnie wśród lawendy. Zofia || Szukaj mnie wśród lawendy. Gabriela |
wydawnictwo: Novae Res
liczba stron: 224
moja ocena: 10/10
Po raz kolejny miałam przyjemność zapoznać się z książką napisaną przez moją ulubioną autorkę, czyli Agnieszkę Lingas- Łoniewską. Osoby, które śledzą moje recenzje wiedzą, że przeczytam absolutnie wszystko, co tylko pani Agnieszka napisze. Uwielbiam ten styl. Uwielbiam każdą z jej książek. Po prostu, jest to dla mnie strzał w dziesiątkę i wiem w ciemno, że wszystko, co zostanie napisane przez tę autorkę, będzie mi się podobać.
To już ostatnia część lawendowej trylogii. Tym razem dowiadujemy się, co wydarzyło się w życiu trzeciej siostry Skotnickiej- Gabi. Po uszy zakochana w Ivo, nie jest w stanie wydusić z siebie prawdy. Czy miłość po raz kolejny zwycięży i szalenie zakochani w sobie ludzie w końcu odnajdą się wśród lawendy?
Jest mi smutno, że na kolejną książkę autorki będę musiała poczekać jeszcze trochę. We wszystkich jej powieściach jestem po prostu zakochana. Ktoś mógłby stwierdzić, że to zwykłe romansidła, bajki, które nigdy nie miałyby prawa wydarzyć w rzeczywistości. A może właśnie dlatego są takie fantastyczne? Może w obliczu tego, że w realnym świecie mamy do czynienia z wszechobecnym złem, zdradą, kłamstwem, warto sięgnąć po którąś z właśnie takich książek i choć chwilę pomarzyć? Poza tym, nigdzie nie jest napisane, że takie historie nie mogą zdarzyć się rzeczywiście. Los jest różny. Życie układa się bardzo niespodziewanie i to nie zawsze w tym negatywnym sensie.
O tym, że uwielbiam bohaterów tej powieści, nie muszę chyba pisać. Chociaż tutaj pojawiła się postać, która wyjątkowo zagrała mi na nerwach, bardzo delikatnie mówiąc. Wyjątkowo wryło mi się w pamięć jedno zdanie:
"To on mieszał w naszym życiu, potrafił nawet na odległość siać ziarno zwątpienia."
Tak. Zdecydowanie zbyt często w parach pojawia się ktoś trzeci. I nie mówię tu o różnego rodzaju fantazjach. Problem tkwi w zazdrości. Są na świecie takie osoby, które są w stanie zrobić wszystko, aby zniszczyć ludzkie szczęście. Dlaczego? A no właśnie ze zwyczajnej, chorej zazdrości. Ja nie jestem szczęśliwy, to dlaczego ktoś ma być? Nie mam słów, aby opisać, jak wstrętna jest dla mnie ludzka zazdrość i to w dodatku taka, która niszczy to, co piękne- miłość. Nigdy tego nie zrozumiem i zawsze będę potępiać. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że często w parze z ową zazdrością idzie również chęć manipulacji drugą osobą. Takie idealne wmieszanie się w czyiś związek, po czym stopniowe szeptanie zakłamanych słów tej jednej, konkretnej osobie. Naginanie prawdy i śmianie się w duchu z naiwności "ofiary", która nieświadomie niszczy swoje uczucie, ale nie widzi winy w tej osobie, która za to odpowiada. Nie życzę nikomu, aby przeżył coś podobnego. Niestety, nasza bohaterka, jak i Ivo musieli się zmierzyć z takowym problemem.
Jak wiadomo, wszystko dobre, co się dobrze kończy. To fakt. Dla jednych jest to happy-end w stylu Disneya, a dla innych życie w pojedynkę, ale bez uczucia bezradności, gdy ukochana osoba podlega manipulacji i nie daje sobie pomóc. Które zakończenie dotyczy trzeciego tomu "Szukaj mnie wśród lawendy", dowiecie się, gdy sięgniecie po lekturę.
Serdecznie polecam, jak każdą książkę pani Agnieszki. Idealna na zły dzień. Idealna, żeby przy niej odpocząć. Idealna zawsze i wszędzie.
Wydawnictwo Novae Res
Zobacz również: | Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna || Szukaj mnie wśród lawendy. Zofia || Szukaj mnie wśród lawendy. Gabriela |
niedziela, 17 maja 2015
"Szukaj mnie wśród lawendy. Zofia. Tom II" Agnieszka Lingas- Łoniewska
autor: Agnieszka Lingas- Łoniewska
wydawnictwo: Novae Res
liczba stron: 223
moja ocena: 8/10
Postanowiłam, że koniecznie muszę nadrobić zaległości w czytaniu książek pani Agnieszki Lingas- Łoniewskiej. Teraz pozostała mi tylko jedna. Wczoraj skończyłam drugi tom "Szukaj mnie wśród lawendy" i z niecierpliwością czekam na ostatni.
Tym razem historia dotyczy drugiej bliźniaczki- Zosi. Kiedy w drzwiach jej domu staje wielka, młodzieńcza miłość, kobieta już wie, że coś w jej życiu się zmieni. Obawia się tego dawnego uczucia. W końcu jest mężatką i matką dwójki dzieci. Czy ponowne pojawienie się Maksa sprawi, że Zosia po raz kolejny straci dla niego głowę?
O tym, że książki Agnieszki Lingas- Łoniewskiej są moimi ulubionymi, nie muszę już po raz kolejny pisać. Nie zawiodłam się także i drugim tomem "Szukaj mnie wśród lawendy", chociaż czytało mi go tak dobrze, że raz dwa dobiłam do ostatniej strony. Za szybko, ale co zrobić, kiedy historia jest ciekawa i chce się wiedzieć, co będzie dalej?
Ta książka jest kolejną, która pokazuje, jak silne potrafi być prawdziwe uczucie do drugiej osoby. Nawet czas i duża odległość nie są w stanie go zniszczyć. I to właśnie jest piękne. Za pewne każdy z was domyśla się, co się stanie w tej części. Tak, to jest przewidywalne, ale niekoniecznie jesteście w stanie trafić, co się dzieje z Adamem- mężem Zosi.
Po raz kolejny zakochałam się w bohaterach stworzonych przez autorkę. Z jednej strony ideały, z drugiej jednak mają trochę za uszami. Przyznam szczerze, chciałabym, żeby takie osoby istniały naprawdę. A już w ogóle, żeby istnieli mężczyźni potrafiący tak walczyć o swoją miłość. Na pewno istnieją, tylko czasami ciężko takich spotkać...
Nie obyło się również bez pięknej słonecznej Chorwacji, chociaż w tym tomie było jej nieco mniej.
Zarówno pierwsza jak i druga część tej trylogii są książkami na każdą okazję. Na poprawę humoru, na zły dzień, na relaks. Praktycznie na wszystko. To powieści w stylu "kończę ostatnią stronę i mam uśmiech na twarzy". Polecam.
Wydawnictwo Novae Res
Zobacz również: | Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna || Szukaj mnie wśród lawendy. Zofia || Szukaj mnie wśród lawendy. Gabriela |
wydawnictwo: Novae Res
liczba stron: 223
moja ocena: 8/10
Postanowiłam, że koniecznie muszę nadrobić zaległości w czytaniu książek pani Agnieszki Lingas- Łoniewskiej. Teraz pozostała mi tylko jedna. Wczoraj skończyłam drugi tom "Szukaj mnie wśród lawendy" i z niecierpliwością czekam na ostatni.
Tym razem historia dotyczy drugiej bliźniaczki- Zosi. Kiedy w drzwiach jej domu staje wielka, młodzieńcza miłość, kobieta już wie, że coś w jej życiu się zmieni. Obawia się tego dawnego uczucia. W końcu jest mężatką i matką dwójki dzieci. Czy ponowne pojawienie się Maksa sprawi, że Zosia po raz kolejny straci dla niego głowę?
O tym, że książki Agnieszki Lingas- Łoniewskiej są moimi ulubionymi, nie muszę już po raz kolejny pisać. Nie zawiodłam się także i drugim tomem "Szukaj mnie wśród lawendy", chociaż czytało mi go tak dobrze, że raz dwa dobiłam do ostatniej strony. Za szybko, ale co zrobić, kiedy historia jest ciekawa i chce się wiedzieć, co będzie dalej?
Ta książka jest kolejną, która pokazuje, jak silne potrafi być prawdziwe uczucie do drugiej osoby. Nawet czas i duża odległość nie są w stanie go zniszczyć. I to właśnie jest piękne. Za pewne każdy z was domyśla się, co się stanie w tej części. Tak, to jest przewidywalne, ale niekoniecznie jesteście w stanie trafić, co się dzieje z Adamem- mężem Zosi.
Po raz kolejny zakochałam się w bohaterach stworzonych przez autorkę. Z jednej strony ideały, z drugiej jednak mają trochę za uszami. Przyznam szczerze, chciałabym, żeby takie osoby istniały naprawdę. A już w ogóle, żeby istnieli mężczyźni potrafiący tak walczyć o swoją miłość. Na pewno istnieją, tylko czasami ciężko takich spotkać...
Nie obyło się również bez pięknej słonecznej Chorwacji, chociaż w tym tomie było jej nieco mniej.
Zarówno pierwsza jak i druga część tej trylogii są książkami na każdą okazję. Na poprawę humoru, na zły dzień, na relaks. Praktycznie na wszystko. To powieści w stylu "kończę ostatnią stronę i mam uśmiech na twarzy". Polecam.
Wydawnictwo Novae Res
Zobacz również: | Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna || Szukaj mnie wśród lawendy. Zofia || Szukaj mnie wśród lawendy. Gabriela |
piątek, 15 maja 2015
"Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna. Tom I" Agnieszka Lingas- Łoniewska
autor: Agnieszka Lingas Łoniewska
wydawnictwo: Novae Res
liczba stron: 228
moja ocena: 8/10
Sama się sobie dziwię, że minęło tak dużo czasu od momentu, kiedy ostatni raz czytałam książkę autorstwa Agnieszki Lingas- Łoniewskiej. Uwielbiam dosłownie każdą jej powieść. Wczoraj rano chwyciłam do ręki pierwszy tom "Szukaj mnie wśród lawendy" i... przepadłam.
Zuzanna jest typową bizneswoman. Sprawia wrażenie wiecznie opanowanej, chłodnej profesjonalistki, która mało kogo dopuszcza do siebie. Dla niej liczy się tylko praca i stąpanie coraz wyżej po szczeblach kariery. Pewnego dnia dostaje propozycję, aby na kilka dni wybrać się do Chorwacji, gdzie od lat mieszka jej młodsza siostra. Chociaż z początku nie jest z pomysłu zadowolona (bo przecież firma), los sprawia, że decyduje się na wyjazd, który ma być odskocznią od korporacyjnego życia. Zuza jeszcze nie wie, jak wiele ta wycieczka zmieni...
Pani Agnieszka Lingas- Łoniewska jest moją ulubioną autorką. Po trylogii "Zakręty losu" już wiedziałam, że przeczytam absolutnie każdą książkę, jaką napisze. Póki co idzie mi w tym kierunku całkiem nieźle, bo zdaje się, że zostały mi tylko dwa tytuły do nadrobienia. Uwielbiam ten styl, fabułę, bohaterów, po prostu wszystko. Trafia to do mnie w stu procentach.
Wracając do "Szukaj mnie wśród lawendy". Ta książka jest napisana tak fantastycznie, że nie można się od niej oderwać. Ktoś mógłby powiedzieć, że to historia o miłości, jakich pełno. Może i jest pełno powieści o miłości (a raczej na pewno), ale ta ma w sobie coś, co przyciąga. Coś, co nie jest oklepane i tandetne. I to właśnie lubię najbardziej.
Moje osobiste wrażenia po przeczytaniu są takie, że zaczęłam mieć nadzieję na to, że życie, chociaż często takie niesprawiedliwe i nieszczęśliwe, często zmienia się w to, o którym każdy marzy. Pełne miłości i radości. W to warto wierzyć i tego się trzymać. Historia wspaniała z przepięknymi widokami w tle.
Teraz biorę się za drugi tom, bo zakończenie pierwszego nie da mi spać po nocach :)
Wydawnictwo Novae Res
Zobacz również: | Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna || Szukaj mnie wśród lawendy. Zofia || Szukaj mnie wśród lawendy. Gabriela |
wydawnictwo: Novae Res
liczba stron: 228
moja ocena: 8/10
Sama się sobie dziwię, że minęło tak dużo czasu od momentu, kiedy ostatni raz czytałam książkę autorstwa Agnieszki Lingas- Łoniewskiej. Uwielbiam dosłownie każdą jej powieść. Wczoraj rano chwyciłam do ręki pierwszy tom "Szukaj mnie wśród lawendy" i... przepadłam.
Zuzanna jest typową bizneswoman. Sprawia wrażenie wiecznie opanowanej, chłodnej profesjonalistki, która mało kogo dopuszcza do siebie. Dla niej liczy się tylko praca i stąpanie coraz wyżej po szczeblach kariery. Pewnego dnia dostaje propozycję, aby na kilka dni wybrać się do Chorwacji, gdzie od lat mieszka jej młodsza siostra. Chociaż z początku nie jest z pomysłu zadowolona (bo przecież firma), los sprawia, że decyduje się na wyjazd, który ma być odskocznią od korporacyjnego życia. Zuza jeszcze nie wie, jak wiele ta wycieczka zmieni...
Pani Agnieszka Lingas- Łoniewska jest moją ulubioną autorką. Po trylogii "Zakręty losu" już wiedziałam, że przeczytam absolutnie każdą książkę, jaką napisze. Póki co idzie mi w tym kierunku całkiem nieźle, bo zdaje się, że zostały mi tylko dwa tytuły do nadrobienia. Uwielbiam ten styl, fabułę, bohaterów, po prostu wszystko. Trafia to do mnie w stu procentach.
Wracając do "Szukaj mnie wśród lawendy". Ta książka jest napisana tak fantastycznie, że nie można się od niej oderwać. Ktoś mógłby powiedzieć, że to historia o miłości, jakich pełno. Może i jest pełno powieści o miłości (a raczej na pewno), ale ta ma w sobie coś, co przyciąga. Coś, co nie jest oklepane i tandetne. I to właśnie lubię najbardziej.
Moje osobiste wrażenia po przeczytaniu są takie, że zaczęłam mieć nadzieję na to, że życie, chociaż często takie niesprawiedliwe i nieszczęśliwe, często zmienia się w to, o którym każdy marzy. Pełne miłości i radości. W to warto wierzyć i tego się trzymać. Historia wspaniała z przepięknymi widokami w tle.
Teraz biorę się za drugi tom, bo zakończenie pierwszego nie da mi spać po nocach :)
Wydawnictwo Novae Res
Zobacz również: | Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna || Szukaj mnie wśród lawendy. Zofia || Szukaj mnie wśród lawendy. Gabriela |
Subskrybuj:
Posty (Atom)