wydawnictwo: Novae Res
liczba stron: 246
moja ocena: 8/10
Sylwia Kujawczak jest studentką historii sztuki. Zgodnie z
chęcią rodziny ma przejąć galerię. Nikogo jednak nie interesuje, czy jest to
marzeniem dziewczyny. W zasadzie nikt nie dopuszcza myśli, że może jej się coś
nie podobać. Przecież ma ułożoną, godną przyszłość, dobrego narzeczonego i
wielkie perspektywy. Z początku Sylwia trwa w takim stanie zadowolenia, nie
zastanawiając się nawet, czy może jej się w życiu przydarzyć coś innego, niż
to, co zostało zaplanowane.
Pewnego dnia mimo niechęci ze strony narzeczonego wybiera
się z koleżankami do klubu uczcić swój wieczór panieński. Nagle los postawia na
jej drodze mężczyznę- Aleksa Cichockiego, który zupełnie odbiega od jej
dotychczasowego środowiska. Oboje jeszcze nie wiedzą, że to spotkanie stanowiło
zwrot akcji w ich życiu, mimo tego, że chłopak miał z początku nie do końca
szczere intencje…
„Zakład o miłość” to opowieść o miłości, o dokonywaniu
wyborów i poszukiwaniu własnego „ja”. Znajdujemy tu łatwy do przewidzenia motyw
wielkiego, szalonego uczucia, jakim darzy się dwoje ludzi z zupełnie innych
światów. Jednakże pojawia się tutaj motyw tytułowego „zakładu”, który nieco
zaburza ową miłosną sielankę. Do tego towarzyszymy bohaterce w pokonywaniu
przeciwności losu, jakim jest stawienie się „twarzą w twarz” z kłamstwem i
prawdą jednocześnie, dotyczących ukochanego, byłego narzeczonego, podejrzanej
dziewczyny i najbliższej rodziny. Poznajemy prawdziwe marzenia Sylwii i jej
podejście do ich zrealizowania.
Książka jest równie wspaniała, jak inne powieści tej
autorki. Może jedynie zakończenie pozostawia lekki niedosyt. Osobiście
wolałabym bardziej rozwinięty wątek walki o miłość głównych bohaterów. Miałam
wrażenie, jakby zabrakło czasu na dokończenie historii. Mimo to uważam, że książka
jest bardzo dobrą lekturą. Lekka i przyjemna w czytaniu. Polecam.
Wydawnictwo Novae Res
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli dotarliście tutaj, nie zapomnijcie zostawić chociaż jednego słowa :)