wydawnictwo: Novae Res
liczba stron: 328
moja ocena: 10/10
Poznaliśmy już trochę bohaterów serii „Zakręty losu”. Kasia
wraz z Krzysiem prowadzą kancelarię adwokacką. Jego brat- Łukasz mieszka w
niewiadomym miejscu gdzieś na wschodzie Polski. Nikt nie wie, co się z nim
dzieje. Pewnego mecenas Borowski dostaje „propozycję nie od odrzucenia”. Ma
stać się prawnikiem podejrzanej firmy. Domyśla się, że odmowa może skończyć się
niebezpiecznie dla jego rodziny. Tymczasem Łukasz zostaje wezwany przez swojego
łącznika do Wrocławia, gdzie pod zmienioną tożsamością ma pomóc w ujęciu
gangsterów zajmujących się handlem żywym towarem. Nieoczekiwanie na jego drodze
pojawia się zastraszona Ilona, dziewczyna notorycznie maltretowana przez
swojego męża. Jak potoczą się losy bohaterów?
Kolejna część „Zakrętów losu” jest chyba jeszcze lepsza od
pierwszej. Autorka ukazuje tutaj, że przeznaczenie może naprawdę wywrócić nasze
życie do góry nogami. Szczególnie doświadczył tego Łukasz Borowski. Oprócz tego
w książce znajdujemy obraz prawdziwej braterskiej miłości, która może stać się
niewyobrażalnie silna. Dopełnieniem staje się wewnętrzna przemiana bohatera i
jego zdolność do ogromnego uczucia.
„Zakręty losu. Braterstwo krwi” to niesamowita opowieść. Historia
jakich mało. Wzruszająca, pełna miłości, nadziei, ale z odrobiną smutku i dużym
napięciem. Polecam. Czyta się błyskawicznie, a jakie wrażenia po przeczytaniu…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli dotarliście tutaj, nie zapomnijcie zostawić chociaż jednego słowa :)